Brytyjska gazeta The Telegraph w wydaniu internetowym pisze, że doktor Spence radzi ćwiczyć zmysły postrzegania przez wyławianie delikatnych zapachów i dźwięków z otoczenia oraz obcowanie przez dotyk z przedmiotami o rozmaitych kształtach i fakturach, najlepiej wykonanych z surowców naturalnych.
Zdaniem doktora Spence, przyczyną spłycenia naszych doznań zmysłowych jest zmiana trybu życia i pracy w ostatnich czasach. Człowiek jest ubogi w doświadczenia zmysłowe, bo 90% czasu spędza w zamknięciu. Wnętrza naszych biur i domów stały sie sterylnie czyste, bezwonne, niemal idealnie uporządkowane i gładkie. Pracujemy często w sztucznie oświetlonych pokojach i bombardowani jesteśmy bodźcami wizualnymi.
Obawa przed sankcjami prawnymi i moralnymi powoduje, że ludzie przestali się dotykać, by nie zostać posądzonymi o molestowanie czy seksizm. Nauczyciele nie mogą dotykać uczniów, by nie zarzucono im znęcania się nad dziećmi. Dotyk - zdaniem doktora Spence - przestaje pełnić istotną rolę jako środek porozumiewania się między ludźmi. Takie zubożenie naszych zmysłów może prowadzić do poważnych zaburzeń emocjonalnych a także wegetatywnych - ostrzega naukowiec. (jask)