Warszawskie zoo nie lubi posiadaczy kart płatniczych
Nie dość, że warszawskie zoo honoruje tylko mniej popularne w Polsce karty, to jeszcze pobiera prawie dwuprocentową prowizję przy tego typu płatności - alarmuje "Życie Warszawy".
Inne ogrody zoologiczne w kraju albo nie mają terminali wcale, albo odwiedzający płaci przy pomocy karty tę samą kwotę jak przy regulowaniu należności gotówką. Wg UOKiK wszystko jest zgodne z prawem, bo konsument jest poinformowany, jakiej wysokości prowizję będzie musiał zapłacić. Istotnie taka informacja została umieszczona w kasie.
Dyrektor warszawskiego zoo Andrzej Kruszewicz tłumaczy, że to miasto podpisało taką umowę. I do miejskiego budżetu trafiają wszystkie pieniądze.
Dwa nowe obiekty - hipopotamiarnia i rekinarium przyciągają tłumy do stołecznego ogrodu zoologicznego. A radni obiecują, że sprawą terminali płatniczych zajmą się na najbliższym posiedzeniu komisji ochrony środowiska - kończy "Życie Warszawy".