PolskaWarszawski kocioł partyjny

Warszawski kocioł partyjny


Prezydent stolicy Lech Kaczyński ma
nadzieję, że PiS porozumie się z Ligą Polskich Rodzin i Jan Maria
Jackowski (LPR) zostanie przewodniczącym Rady Miasta Warszawy.
Szef Ligi Roman Giertych nie widzi jednak szans na utworzenie
koalicji PiS-LPR.

Warszawski kocioł partyjny
Źródło zdjęć: © PAP

27.02.2004 | aktual.: 27.02.2004 18:31

"Myślę, że jakoś zdołamy porozumieć się z Ligą Polskich Rodzin i w sposób rozsądny współpracować" - powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej Kaczyński. Choć sytuację w stołecznym samorządzie określa jako trudną, twierdzi, że Warszawie "nie grozi zarząd komisaryczny".

W czwartek ponownie nie doszło do wyboru przewodniczącego Rady Warszawy, ponieważ nie było kandydata. Jackowski oświadczył bowiem, że nie jest kandydatem na przewodniczącego, choć tak wcześniej twierdzili radni PiS. Wybór Jackowskiego byłby jednocześnie szansą na zwarcie w stołecznym samorządzie koalicji PiS-LPR. Poprzednia koalicja PiS-PO rozpadła się 16 lutego po odwołaniu ze stanowiska przewodniczącego Rady Wojciecha Kozaka (PO). Tego samego dnia próbowano wybrać Jackowskiego na nowego przewodniczącego. W tajnym głosowaniu zabrakło mu jednak dwóch głosów. Wśród radnych PiS i LPR powstał spór o to, kto opowiedział się przeciwko Jackowskiemu.

W piątek lider LPR Roman Giertych powiedział, że nie ma możliwości utworzenia koalicji PiS i LPR w Radzie Warszawy. "Nie przechodzimy do totalnej opozycji, będziemy rozpatrywać uchwały pod kątem merytorycznym" - oświadczył.

Giertych twierdzi, że Liga jest zaskoczona postępowaniem prezydenta stolicy podczas czwartkowej sesji. Zdaniem szefa LPR, Kaczyński - z powodu bardzo błahej sprawy - uznał, że Liga nie nadaje się na koalicjanta (Kaczyński wyszedł w czwartek z Rady po tym, gdy radni LPR przegłosowali, że punkt o likwidacji przedszkoli będzie wcześniej niż punkt o wyborze przewodniczącego).

Kaczyński zapytany, czy możliwy jest powrót do koalicji PiS-PO powiedział:_ "My nie zamykamy w tej sytuacji żadnych drzwi, ale na pewno w tej chwili nie ma powrotu"_.

Z kolei według Giertycha,_ "niewykluczone, że koalicja PO-PiS istnieje, tylko przeżywa trudne chwile. (...) Mam wrażenie, że cała sytuacja była pretekstem do utrzymania koalicji z PO"_- oznajmił szef LPR.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)