Warszawski Dworzec Centralny pozostanie wiecznie brudny
Na warszawskim Dworcu Centralnym nikt nie jest w stanie usunąć brudu. Nie pomogła nawet firma "Help". Podjęła się umycia sufitu w holu głównym, ale zdezerterowała po dwóch dniach - pisze "Super Express".
Okazuje się, że miniony urok nie tak łatwo odzyskać. Futurystyczny budynek i lśniące perony, na których w 1975 roku witano towarzyszy Leonida Breżniewa i Edwarda Gierka, od lat są szare od brudu, a pasażerów witają trudnym do zniesienia smrodem.
Już wydawało się, że w tunelu zaświeciło się światełko, bo Polskie Koleje Państwowe ogłosiły generalne sprzątanie. Wynajęto specjalistów. Firma "Help" nie od razu dała za wygraną. Robotnicy przez dwie noce pucowali sufit. Do wyczyszczenia mieli 3600 mkw., umyli zaledwie ok. 20. I poddali się.
Koleje zapowiadają, że przed EURO 2012 przebudują dworce Wschodni i Zachodni. Centralny ma przejść tylko gruntowny "lifting" - odmalowanie i odświeżenie. Jeśli roboty będą iść w takim tempie, to nie wiadomo, czy się skończą, zanim Centralny się zawali, konkluduje "Super Express". (PAP)