Warszawska wystawa "Drohobycz - miastem Schulza"

Zachowane do dziś wille i kamienice drohobyckie, związane z życiem i twórczością Brunona Schulza, będzie można oglądać od wtorku na otwartej w warszawskim Domu Polonii wystawie fotografii Wiesława Budzyńskiego, zatytułowanej "Drohobycz - miastem Schulza".

Fotografie prezentowane na wystawie są niezwykłym zapisem drogi, którą przebył autor w poszukiwaniu materiałów do swojej książki "Schulz pod kluczem". Zdjęcia są swoistym portretem miasta, jego willi, secesyjnych kamienic, gmachów.

Te prace, choć wykonane w sierpniu 1999 r., oddają atmosferę Drohobycza z okresu międzywojennego. Profesor Perkowski - drohobyczanin - przyznał, że ukazują one "prawdziwego ducha" miasta, po którym spacerował Schulz. Dodał jednak, że wolałby, by zdjęcia były czarno-białe, takie jakie robiono za czasów pisarza.

Na zdjęciach nie ma uwiecznionych ludzi. Autora - jak zresztą sam przyznał - interesują tylko mieszkańcy, których wymordowano lub wypędzono.

Przy okazji poniedziałkowego wernisażu zaprezentowano książkę Budzyńskiego "Schulz pod kluczem" - niezwykle rzetelną pracę na temat życia i twórczości pisarza. Autor nie ogranicza się tylko do jednej, przyjętej biografii Schulza. W szerokim ujęciu prezentuje wyniki badań znawców literatury, nawet tych - jak się wydaje - prezentujących wątpliwe fakty z życia twórcy.

Recenzentka książki, Barbara Sułek - Kowalska, napisała maestria Budzyńskiego polega na tym, że ukazując swego głównego bohatera, przedstawia zarazem kogoś całkiem innego, osobę jakby z drugiego planu. Tym drugim bohaterem, jakby przewodnikiem po "regionach wielkiej herezji" jest Jerzy Ficowski. Autor przyznaje, że bez życzliwości i pomocy tego poety i badacza, książka nie powstałaby w tej formie.

Wiesław Budzyński jest pisarzem, reporterem i publicystą, członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Napisał wiele książek, przede wszystkim o Krzysztofie Kamilu Baczyńskim.

Wystawa w Domu Polonii będzie czynna do 3 lipca.
(Monika Karbarczyk - WP)