Zobacz, gdzie w Warszawie powietrze truje najbardziej!
Znamy najnowsze dane o zanieczyszczeniu powietrza w stolicy
Rok 2013 był ciepły, ale niezbyt wietrzny. W efekcie powiększyły się rejony, w których warszawiacy wdychali rakotwórcze powietrze - dowiadujemy się z serwisu Dobraulica.pl.
Największa zmiana dotyczy poziomu B(a)P - rakotwórczej substancji, której dopuszczalny poziom w skali roku wynosi 1 µg/m³. Wdychana przez dłuższy czas kumuluje się w organizmie i może powodować raka. W Warszawie nie ma obecnie miejsca, w którym stężenie tej substancji byłoby niegroźne dla zdrowia. Jednak z najnowszego raportu WIOŚ za rok 2013 r. wynika, że wzrosła powierzchnia rejonów, gdzie normy przekroczone są aż dwukrotnie – to obecnie więcej niż połowa powierzchni naszego miasta.
Gdzie jest najlepiej, a gdzie najgorzej?
Najczystsze powietrze jest we wschodnim Wilanowie i zachodnim Wawrze. Najgorzej mają mieszkańcy Ursusa i Targówka. Tam normy stężenia tej rakotwórczej substancji przekroczone są trzykrotnie. Benzoalfapiren trafia do powietrza podczas spalania śmieci, głównie toksycznych, plastikowych odpadów oraz węgla niskiej jakości, dlatego głównym źródłem emisji tej substancji są domy i kamienice ogrzewane indywidualnie.
Trująca chmura nad centrum Warszawy
Według najnowszych danych trujący dwutlenek azotu, który produkuje głównie komunikacja samochodowa, przekracza dopuszczalne normy na styku Śródmieścia, Woli i Ochoty, u zbiegu Al. Jerozolimskie, ul. Towarowa i Żwirki i Wigury. Wdychanie nadmiaru CO2 prowadzi do zmian w płucach, astmy oskrzelowej i innych chorób górnych dróg oddechowych.
Wzrosła też powierzchnia rejonów miasta, nad którymi unoszą się niebezpieczne pyły o mikroskopijnej wielkości. Przenikają one nie tylko do górnych dróg oddechowych i oskrzeli, ale także do krwi. W pyłach tych zawieszone są drobinki metali ciężkich, dioksyn i benzoalfapirenu. Uważa się, że te pyły mogą powodować choroby serca oraz zwiększać ryzyko nowotworów, zwłaszcza płuc. Pyły te trafiają do powietrza w wyniku *spalania toksycznych śmieci, pylenia z rur wydechowych samochodów oraz pylenia z ulicznego kurzu, który pełen jest cząstek startych klocków hamulcowych i ścieranych opon. *W roku ubiegłym najsilniejsze stężenie tych pyłów odnotowano w Ursusie, Śródmieściu, na Targówku i na Woli.
To teraz pomyślmy, czy faktycznie wolimy nasze auta od komunikacji miejskiej i rowerów...
Czytaj też: Pierwsze w Warszawie osiedle zasilane słońcem!