Zmarł Piotr Rocki. Piłkarz był silnie związany z Warszawą
Urodził się w Warszawie i grał w trzech stołecznych klubach. Popularny "Rocky" zmarł w poniedziałek po tym, jak w ciężkim stanie trafił do szpitala.
02.06.2020 13:49
Piotr Rocki - warszawiak
Urodził się w 1974 roku w Warszawie, to tutaj szlifował podwórkowe boiska na Bródnie i to w stolicy stawiał pierwsze profesjonalne kroki na murawie. Napastnik zaczął karierę w klubie Polonez Warszawa, następnie grał w Polonii, a po kilku latach rozłąki z warszawskimi boiskami, wrócił by wzmocnić Legię.
Właśnie w barwach Legii doczekał się jednego z najbardziej zapamiętanych przez stołecznych kibiców, momentów w karierze. W sezonie 2008/2009, dokładnie 20 lipca został bohaterem legionistów, po tym jak w 87 minucie drugiego finałowego meczu o Superpuchar Polski strzelił zwycięską bramkę na 2:1 przeciwko Wiśle Kraków
"Rocky" grał również w takich klubach jak Odra Wodzisław, Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, czy Górnik Zabrze.
Zobacz także:Otwieranie przedszkoli i żłobków. Piotr Mueller podsumowuje zachowanie Rafała Trzaskowskiego
Piotr Rocki w szpitalu
31 maja Rocki w ciężkim stanie trafił do bytomskiego szpitala. Przyczyną nagłego załamania się zdrowia piłkarza było pęknięcie tętniaka mózgu. Mimo starań lekarzy i całodobowej opieki, organizm piłkarza nie zdołał wygrać tego, jak się okazało, ostatniego starcia. Piotr Rocki zmarł w godzinach wieczornych 1 czerwca w wieku zaledwie 46 lat.
W mediach społecznościowych "Rocky" został pożegnany m. in. przez swojego syna, Denisa i Wojciecha Kowalczyka, z którym łączy go wspólna historia w warszawskim Polonezie.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl