Złodziej umył okna w mieszkaniu, które wcześniej okradł
Nietypowe zdarzenie na Woli
Policjanci z Woli zatrzymali Macieja P. Mężczyzna wszedł do mieszkania przez otwarte okno i zabrał z niego sprzęt komputerowy oraz złotą biżuterię. Uciekł, ale po chwili wrócił. Właściciel nakrył go w momencie, gdy ten... mył okna.
Do zdarzenia doszło na Woli. Po południu policjanci zostali powiadomieni o kradzieży mieszkaniowej. Sprawca, wykorzystując pozostawione uchylone okno w mieszkaniu, wszedł do środka. Zabrał z niego laptop, aparat fotograficzny oraz złotą biżuterię, po czym zbiegł. Kiedy do mieszkania wrócił właściciel, był bardzo zaskoczony tym, co zobaczył. W środku panował bałagan, a na parapecie stał nieznany mu mężczyzna i mył okno. Pokrzywdzony zorientował się wtedy, że sprawca w ten sposób zaciera ślady przestępstwa, natychmiast ujął go i zaalarmował policję .
W czasie rozmowy z funkcjonariuszami Maciej P. przyznał się do wszystkiego. - Wrócił na miejsce przestępstwa, bo wiedział, że w mieszkaniu mogą być jego odciski palców - relacjonują mundurowi. 27-latek trafił do policyjnej celi. Sprawą zajęli się policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu. Wczoraj Maciej P. usłyszał zarzuty kradzieży mieszkaniowej.
Teraz grozi mu kara nawet pięciu lat więzienia.