RegionalneWarszawaZdobył kamienicę za 50 złotych. Dziś komisja zbada reprywatyzację nieruchomości przy Hożej

Zdobył kamienicę za 50 złotych. Dziś komisja zbada reprywatyzację nieruchomości przy Hożej

Czy Marek M. odpowie na pytania Patryka Jakiego?

Zdobył kamienicę za 50 złotych. Dziś komisja zbada reprywatyzację nieruchomości przy Hożej

16.11.2017 07:57

Komisja weryfikacyjna zbada jeden z najbardziej kontrowersyjnych zwrotów w historii afery reprywatyzacyjnej. Chodzi o kamienice przy ulicy Hożej. To właśnie w przypadku tego adresu słynny handlarz roszczeń Marek M. kupił prawa do nieruchomości za zaledwie 50 złotych.

Posiedzenie komisji weryfikacyjnej odbywa się siedzibie Prokuratury Krajowej przy Rakowieckiej. Do tej pory przesłuchania były prowadzone w Ministerstwie Sprawiedliwości. Jako świadków powołano handlarza roszczeń Marka M., lokatorów i znaną prawniczkę Izabellę Korneluk, która reprezentowała urząd dzielnicy Śródmieście.

Komisja zajmie się trzema nieruchomościami: kamienicami przy Hożej 25 i 25a oraz działką pod numerem 23/25. Ich właścicielem jest Marek M., który jest również powiązany z reprywatyzacją budynku przy Nabielaka 9, gdzie mieszkała Jolanta Brzeska. Na poprzednim posiedzeniu odmówił odpowiedzi na zadane przez komisję pytania.

Zwrot kamienic przy Hożej w Warszawie to jedna z głośniejszych spraw afery reprywatyzacyjnej. W latach 90. Marek M. zapłacił jednej ze spadkobierczyń 500 złotych za część budynku. Następnie w 2008 roku Marek M. zdobył kolejny fragment kamienicy. 84-letnia kobieta przekazała mu resztę praw do nieruchomości za zaledwie 50 złotych.

Po przejęciu kamienicy Marek M. domagał się odszkodowania od miasta za bezumowne korzystanie z lokalu. Dzielnica nie chciała zapłacić handlarzowi roszczeń, sprawa trafiła do sądu. Śródmiejski urząd reprezentowała wspomniana wcześniej Izabella Korneluk. Prawniczka nie chciała zgodzić się na wypłatę odszkodowań, starając się uchylić umowę, dzięki której Marek M. zakupił roszczenia za niską kwotę.

W 2004 roku sąd nakazał zmniejszenie odszkodowania dla handlarza roszczeń - z pięciu do jednego miliona złotych. Kornelluk napisała kasację do Sądu Najwyższego. - Sąd Najwyższy uznał, że nie można kupić roszczeń za 50 złotych. Pierwszy raz spotkałam się z uzasadnieniem, że w odczuciu wszystkich uczciwych ludzi nie spełnia warunku prawidłowej umowy - mówiła w rozmowie z TVN24.

Źródło: tvnwarszawa.pl

Oprac. Karolina Pietrzak

Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)