Trwa ładowanie...

Zakopał psa żywcem, bo nie chciał go leczyć? "Zrobił to na oczach dzieci"

Według strażników, mężczyzna zrobił to, ponieważ zwierzę było chore

Zakopał psa żywcem, bo nie chciał go leczyć? "Zrobił to na oczach dzieci"
d25tj4d
d25tj4d

Nawet 3 lata więzienia grożą mężczyźnie, który, będąc pod wpływem alkoholu, prawdopodobnie zakopał żywcem swojego psa. Według patrolu interwencyjnego Straży Dla Zwierząt w Warszawie, zrobił to na oczach dzieci.

- W dniu dzisiejszym (12.07.) w Warszawie, w dzielnicy Wawer doszło do skandalicznego zachowania właściciela psa, który zamiast podjąć leczenie, żywcem, na oczach dzieci zakopał psa. Straż dla Zwierząt w Polsce podjęła natychmiastową interwencję - czytamy na stronach SDZ. Według strażników, mężczyzna zrobił to, ponieważ zwierzę było chore. Strażnicy informują, że świadkami zdarzenia były dzieci. I to one twierdzą, że podczas zakopywania pies jeszcze żył.

Na miejsce wezwano policję . Przybyła ona wraz z technikami, którzy zebrali materiał dowodowy. - Pies został przewieziony do kliniki SGGW w celu przeprowadzenia badania patologicznego na okoliczność śmierci psa - opisują zdarzenie strażnicy, którzy już złożyli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

- Na posesji były obecne dwie osoby: kobieta i mężczyzna. Podczas interwencji zostały zatrzymane i przesłuchane w Komisariacie Policji Warszawa Wawer. Sprawa została przekazana do prokuratury, która podejmie decyzję w tej sprawie. Istotne będą wyniki sekcji zwłok zwierzęcia, wtedy będziemy mogli podejmować dalsze czynności pod nadzorem prokuratora - mówi kom. Joanna Węgrzyniak Oficer Prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII.

d25tj4d

Sprawcy grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, ponieważ popełniony przez niego czyn nosi znamiona szczególnego okrucieństwa. - W sprawie występujemy jako pokrzywdzony, w charakterze oskarżyciela posiłkowego - dodają strażnicy.

Straż dla Zwierząt w Polsce, która poinfomowała o zdarzeniu, jest Organizacją Pożytku Publicznego, utrzymującą się jedynie z darowizn od firm i osób prywatnych oraz dotacji. Wszyscy członkowie Straży są wolontariuszami i nie otrzymują wynagrodzenia za swoją prace na rzecz ratowania zwierząt.

d25tj4d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d25tj4d
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj