Zajrzała do torebki i wjechała w dom. Na drodze stanęło jej pole

Czwartkowy ranek 28 czerwca na długo zapadnie w pamięci mieszkańcom Grabowa Nowego (pow. kozienicki). Tego właśnie dnia nastąpiło nietypowe zdarzenie drogowe. Mazowiecka policja opublikowała zdjęcia dokumentujące ten incydent ku przestrodze.

Sprawcą okazała się 29-latka. Około 8.30 podczas jazdy oplem postanowiła poszukać czegoś w torebce. Schylając się, straciła panowanie nad autem i zjechała na pobocze. Próbowała jeszcze wykonać gwałtowny manewr pojazdem, ale było już za późno

Samochód pomknął przez pole z żytem, następnie staranował ogrodzenie i zatrzymał się dopiero na ścianie pobliskiego domu. W środku nie było mieszkańców, więc lokatorom nic się nie stało. Kobieta również wyszła z tego bez obrażeń. Dzięki sprawnej akcji strażaków na miejscu udało się wyciągnąć uszkodzony pojazd z budynku.

- Badanie alkomatem nie wykazało śladów alkoholu u 29-latki, a za spowodowaną kolizję otrzymała mandat i punkty karne - poinformowała redakcję WawaLove mł. asp. Ilona Tarczyńska.

Nie wiadomo, jak wysokie szkody ponieśli właściciele posesji. Zdjęcia pokazują jednak, że obie strony poniosły dotkliwe straty materialne. Relacjonująca zdarzenie funkcjonariuszka przyznała, że dom miał drewnianą konstrukcję. Gdyby ściany były z twardszego materiału, mogłoby dojść do tragedii.

Policja chciałaby, żeby ten incydent stał się lekcją dla wszystkich uczestników ruchu drogowego, czym skutkuje niezachowanie szczególnej ostrożności na drodze.

"Chwila nieuwagi, schylenie się po coś do torebki, odebranie w czasie jazdy telefonu, podczas pokonywania trasy, wyprowadzają z koncentracji kierujących i mogą nieść za sobą poważne konsekwencje" - można przeczytać w komunikacie funkcjonariuszy.

Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl