Zaginął po zabawie sylwestrowej. "Losy chłopca są nadal nieznane"
23-latek ostatni raz był widziany 2 stycznia w okolicach akademika SGGW, gdzie bawił się na Sylwestra. Ursynowscy policjanci i bliscy proszą o pomoc każdego, kto ma jakąkolwiek informację na temat zaginięcia.
Rafał pochodzi z Rudka na Podlasiu. Razem z kolegami przyjechał na zabawę sylwestrową do kuzyna, który studiuje na SGGW. Zatrzymał się w akademiku. Chłopak rano w Nowy Rok postanowił wrócić do domu mimo wielu próśb kuzyna, by jeszcze został. Wyszedł bez dokumentów, portfela i telefonu. - Prawdopodobnie chciał dojść do metra, następnie na Dworzec Centralny - domyśla się kuzyn.
Chłopak ostatni raz był widziany między godziną 6 a 7 rano. Na monitoringu zabezpieczonym przez policję widać, że przechodził ulicami Anody, Ciszewskiego, Pileckiego, Puławską. Następnie kobieta przechodząca w pobliżu ulicy Puławskiej wskazała mu drogę do Metra Ursynów.
Od tej pory słuch po nim zaginął. Sprawą zajmują się policjanci z Ursynowa i apelują o kontakt wszystkich, którzy mogliby wiedzieć cokolwiek o tej sprawie. - Zaginiony 23-latek ma ok. 180 cm wzrostu, szczupłą sylwetkę, włosy krótkie blond, oczy piwne, nos średni i pełne uzębienie. W dniu zaginięcia ubrany był w szare dżinsowe spodnie, szarą bluzę z logo firmy "Adidas" oraz czarno-niebieską kurtkę - informuje policja z Ursynowa, która zajmuje się sprawą.
Informację można przekazać osobiście lub telefonicznie dzwoniąc pod numer: (22) 601 68 78, (22) 603 15 71, 997 i 112 i kontaktując się z funkcjonariuszami z jednostki przy ulicy Janowskiego 7.