Warszawa znalazła sposób na komary. Powstają budki lęgowe dla ich pogromców

"Narzekamy na komary? Wsparciem w zwalczaniu tych "krwiożerczych" owadów są m.in. jerzyki. Niestety, remonty i termomodernizacje budynków prowadzą często do utraty przez te pożyteczne ptaki siedzib i miejsc lęgowych. Jest sposób by temu zaradzić" - brzmi wpis na facebookowym profilu "Porozumienie dla Pragi"

Chodzi o budki lęgowe pojawiające się na ścianach budynków komunalnych przy ul. Lubelskiej i Skaryszewskiej. "Koszt niewielki, a pożytku całe mnóstwo" - uzasadniają zalety takiego rozwiązania lokalni aktywiści. Faktycznie, trudno dopatrzeć się jakichkolwiek wad zastosowania tego prostego pomysłu w praktyce.

Zamiast bezmyślnego ocieplenia budynków, udało się wykorzystać fragment elewacji w lepszy sposób. Ponieważ na tym terenie stwierdzono występowanie ptasich gniazd, postanowiono o sporym udogodnieniu dla żyjących tu gatunków. Dzięki temu jerzyki zwiększają swoją populację, architektura zaczyna "ożywać", a komary... znikać.

O takie siedliska zadbał Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w dzielnicy Praga-Południe. Jak podaje portal bryla.pl, jerzyki od setek lat żyją w miastach wspólnie z człowiekiem, a ich rola jest nieoceniona. Ich posiłek składa się z najbardziej irytujących (oraz groźnych) owadów, co sprawa, że są najlepszą (i do tego naturalną) bronią w walce z wszędobylskimi komarami.

Jerzyki nie mają jednak łatwego życia. Osiedlają się zazwyczaj w otworach wentylacyjnych, które są ostatnio jednak coraz częściej zabezpieczane kratką. Przyczyną są remonty elewacji bloków z tzw. wielkiej płyty oraz kamienic, związane z tak popularną obecnie termomodernizacją. Na szczęście ktoś z ZGN na warszawskiej Pradze poszedł po rozum do głowy i umożliwił ptakom dalszy rozwój w tym miejscu. Brawo za inicjatywę!

Źródło: warszawawpigulce.pl; bryla.pl

Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam maila na adres: wawalove@grupawp.pl lub wejdź na stronę dziejesie.wp.pl