RegionalneWarszawaWarszawa. Złota rybka z Pola Mokotowskiego. Nie trzy życzenia, ale trzy mandaty

Warszawa. Złota rybka z Pola Mokotowskiego. Nie trzy życzenia, ale trzy mandaty

Wyłowienie złotej rybki to nie tylko bajkowy scenariusz. Taki okaz odnalazł się niespodziewanie w zeszłym tygodniu w wodnym oczku w popularnym warszawskim parku - na Polu Mokotowskim. Rybką zaopiekowali się ekolodzy z grupy Łowcy Obcych.

Warszawa. Złota rybka, która wygląda dokładnie tak, jakby miała spełnić trzy życzenia. Tymczasem to biedny wyrzutek, który komuś się znudził
Warszawa. Złota rybka, która wygląda dokładnie tak, jakby miała spełnić trzy życzenia. Tymczasem to biedny wyrzutek, który komuś się znudził
Źródło zdjęć: © Łowcy Obcych

Nie był to dar od dobrej wróżki, tylko dowód na perfidię i nieodpowiedzialność jakiegoś akwarysty. Na dodatek to nie jest pierwszy przypadek, gdy ktoś pozbywa się w ten sposób zawartości akwarium.

- Rybka odłowiona na Polu Mokotowskim to nie jest ewenement. Bardzo często zdarzają się takie znaleziska. W zeszłym roku odłowiliśmy tu ponad 130 mieczyków i molinezji, popularnych ryb akwariowych. Po kwarantannie i powrocie do zdrowia, znalazły nowe domy w akwariach edukacyjnych w szkołach i przedszkolach, gdzie uczą odpowiedzialności najmłodszych, a jednocześnie otrzymują dom będący uzupełnieniem braku specjalistycznych schronisk dla ryb akwariowych w Polsce - mówi Rafał Maciaszek, doktorant w Instytucie Nauk o Zwierzętach SGGW w Warszawie, inicjator projektu Łowca Obcych, organizator Międzynarodowych Dni Akwarystyki, akwarysta, hodowca krewetek.


Łowcy Obcych to działająca w formie wolontariatu grupa ratowników zwierząt, których nietypową obecność w naszych wodach przeciętny obserwator traktuje jako egzotyczne zjawisko, nie zastanawiając się nad tym, co kryje się za tą okolicznością.

Warszawa. Złota rybka jak z bajki. Tylko to nie jest bajka dla rybki. Wyrzucono ją na Polu Mokotowskim. Nie spełni trzech życzeń

- Wyrzucane przez ludzi takich zwierzaków to ogromny problem. Większość osób nie zauważa tego, ale pozbycie się żółwia czy rybki jest takim samym czynem karalnym, jak porzucenie psa. A często dzieje się to dlatego, że komuś znudziło się akwarium albo hodowla przerosła oczekiwania. Bywa, że to pozbywanie się niektórych podopiecznych odbywa się na oczach dziecka - rybka wypuszczana jest "na wolność". Tymczasem ona wcale nie dostanie lepszego życia, tylko zostanie narażona na tortury - niedostosowane do potrzeb warunki i niebezpieczeństwo infekcji pasożytniczych - dodaje Rafał Maciaszek. Ekolog zaznacza, że Łowcy Obcych starają się nie tylko ratować tych wyrzutków, ale także edukować młodzież, uczulać na problem odpowiedzialności za wzięte pod opiekę żywe stworzenie, czy uczyć prawidłowego urządzania akwarium w domu.

- Bywa, że ludzie kupują tego samego dnia i rybki, i akwarium, nie mając wiedzy, że wodę trzeba przystosować do warunków potrzebnych rybom. Warto się tym zainteresować, jeśli akwarium ma faktycznie stanowić ozdobę domu, a nie być zmorą właściciela - mówi doktorant SGGW.

Wyrzucanie zawartości akwarium, które się znudziło, do lokalnych akwenów to nie tylko nieetyczny czyn, godny potępienia i mandatu, ale - jak podkreśla Rafał Maciaszek, również działanie na niekorzyść środowiska, bo czasem takie wyrzutki adaptują się do nowych warunków i wpływają niekorzystnie tak na rodzimy ekosystem, jak i gospodarkę człowieka.

Złota rybka z Pola Mokotowskiego okazała się być w całkiem dobrej kondycji, ma jedynie poparzenia skóry będące efektem nieprawidłowych warunków, w których była wcześniej utrzymywana. Trzeba było poddać ją kąpieli leczniczej. Obecnie jest na kwarantannie. Jak dojdzie do siebie, to - tak jak cała gromadka mieczyków i molinezji - odnajdzie swój nowy dom w akwarium edukacyjnym w jednej z lokalnych szkół.

Warszawa. Złota rybka z Pola Mokotowskiego. Za dręczenie zwierząt grożą mandaty

Została ocalona przez Łowców Obcych. Pewnie groziłaby jej śmierć. Pewnie by zamarzła lub zginęła podczas opróżniania wody na czas zimowy ze zbiorników wodnych w parku na Polu Mokotowskim.

Warszawa. Złota rybka z Pola Mokotowskiego. Nie trzy życzenia, ale trzy mandaty. Łowcy Obcych ratują i przestrzegają przed okrucieństwem wobec zwierząt
Warszawa. Złota rybka z Pola Mokotowskiego. Nie trzy życzenia, ale trzy mandaty. Łowcy Obcych ratują i przestrzegają przed okrucieństwem wobec zwierząt

"Jeśli obserwujesz gatunek akwariowy w polskich wodach, koniecznie wykonaj fotografię, a jeśli to możliwe - odłów. Pamiętaj jednak by respektować regulamin akwenu, na którym podejmujesz działania, możesz skorzystać z telefonu kontaktowego podanego na tej stronie. Pod żadnym pozorem nie wprowadzaj odłowionego osobnika do swojego akwarium czy oczka wodnego (wbrew pozorom, nawet dobrze prezentujące się osobniki mogą być nosicielem wielu chorób)" - proszą Łowcy Obcych na swojej stronie.

Tam także można znaleźć mapę punktów przyjaznych akwarystyce - miejsca oznaczone gwiazdką to sklepy, w których pracują doświadczeni akwaryści, którzy dobrze doradzą i nie wprowadzą w błąd, co przyczynia się do zmniejszenia prawdopodobieństwa porzucenia zwierzęcia. Takich sklepów jest coraz więcej w Polsce. Można skontaktować się z takimi placówkami i oddać do adopcji rybki, nad którymi nie można pełnić dłużej opieki.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)