Warszawa. Złodziej chciał poznać smak złota, teraz pozna smak kary
Mężczyzna zatrzymany przez funkcjonariuszy ze Śródmieścia najadł się wstydu, kiedy okazało się, że ci przyłapali go na kradzieży łańcuszka.
Warszawa. Apetyt na biżuterię skończył się w radiowozie
Zatrzymany 42-latek ukradł łańcuszek zrywając go z szyi jednej z pasażerek tramwaju, jadącym Mostem Poniatowskiego. Po kradzieży mężczyzna natychmiast rzucił się do ucieczki, ale ta miała dla niego marny skutek. W pogoń za nim rzucili się przypadkowi przechodnie i dogonili go na ulicy Solec. Następnie poprosili o interwencję policję. Kiedy policjanci przejęli uciekiniera, okazało się, że nie ma już przy sobie łańcuszka. Nie mieli jednak wątpliwości, że mają w rękach właściwą osobę, więc zabrali zatrzymanego do radiowozu.
Ucieczka najwyraźniej mocno zaszkodziła zatrzymanemu, bo w policyjnym samochodzie mocno rozbolał go żołądek i pojawiły się torsje. Po chwili okazało się, że mężczyzna nie mógł mieć przy sobie łańcuszka, bo postanowił ukryć go w sobie. 42-latek połknął biżuterię wartą 4000 zł, ale nie spodziewał się, że metale szlachetne mogą powodować problemy w przewodzie pokarmowym
Zatrzymany zapewne najadł się wstydu, ale to niejedyne nieprzyjemności, jakie na niego czekają. Postawiono mu zarzut kradzieży, a za czyn którego się dopuścił grozi mu do 5 lat więzienia.
Zobacz także:Otwieranie przedszkoli i żłobków. Piotr Mueller podsumowuje zachowanie Rafała Trzaskowskiego
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl