Warszawa. Zarzuty dla sprawcy pobicia motorniczej. Zwróciła uwagę na brak maseczki
Sprawca pobicia motorniczej tramwaju usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej kobiety. Zarzut postawiono w związku z podjętą przez nią interwencją na rzecz ochrony bezpieczeństwa publicznego oraz jej znieważenia.
19.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:12
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz przekazała PAP, że postępowanie związane z naruszeniem nietykalności motorniczej warszawskiego tramwaju nadzorowane jest przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście Północ. W toku postępowania ustalono, że sprawca spowodował upadek kobiety, w wyniku czego doznała ona obrażeń ciała.
- Ustalony sprawca usłyszał zarzut naruszenia na przystanku tramwajowym nietykalności cielesnej motorniczej w związku z podjętą przez nią interwencją na rzecz ochrony bezpieczeństwa publicznego - poinformowała Skrzyniarz.
Prokurator przedstawił mężczyźnie również zarzut znieważania kobiety. - Oba czyny uznano za występki o charakterze chuligańskim - wyjaśniła rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Podejrzany mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, jednocześnie wyrażając skruchę.
- Po wykonaniu czynności procesowych z udziałem zatrzymanego, prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Za czyny zarzucone podejrzanemu grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2 - przekazała Skrzyniarz.
Do zdarzenia doszło w sobotę 17 października około godz. 7.00. Motornicza, która zatrzymała tramwaj linii 25 na przystanku Dworzec Centralny, jadący w kierunku Ochoty, zauważyła kilka osób, które podróżowały bez zasłaniania nosa i ust. Kobieta podeszła do trzech pasażerów, aby zwrócić im uwagę.
Jeden z mężczyzn zaatakował motorniczą. Kobieta ze złamaną nogą trafiła do szpitala. Jak dowiedział się portal WawaLove, agresywni mężczyźni uszkodzili także wycieraczki w tramwaju.
Kobiecie została zapewniona pomoc psychologiczna. - Ta sytuacja to wynik tego, że nie ma jasnych przepisów określających to, kto powinien kontrolować noszenie maseczek i przestrzeganie limitów w komunikacji miejskiej. My apelujemy cały czas o przejrzyste określenie zasad kontroli autobusów czy tramwajów - powiedziała w rozmowie z WawaLove rzeczniczka stołecznego ratusza, Karolina Gałecka.
Sprawca miał dwa promile alkoholu w organizmie.