RegionalneWarszawaWarszawa. Zamieszanie z budżetem obywatelskim na Pradze-Południe. Wygrała tężnia i... tężnia

Warszawa. Zamieszanie z budżetem obywatelskim na Pradze-Południe. Wygrała tężnia i... tężnia

Dwie tężnie solne wśród tegorocznych zwycięskich projektów w dzielnicy Praga-Południe. Obie propozycje zyskały przychylność mieszkańców, zdobywając dużo głosów. To znaczy, że obie inwestycje zakwalifikowały się do realizacji. Jedna ma kosztować 300 tysięcy złotych, druga 400.

Warszawa. Czy propozycje w budżecie obywatelskim nie powinny być staranniej weryfikowane - zastanawiają się mieszkańcy Pragi-Południe. Zwyciężyły bowiem w głosowaniu dwie identyczne propozycje.Teraz nie wiadomo, czy będą dwie tężnie solne obok siebie, dwie w różnych lokalizacjach, czy jedna za 700 tysięcy złotych, czyli za sumę kosztów obu
Warszawa. Czy propozycje w budżecie obywatelskim nie powinny być staranniej weryfikowane - zastanawiają się mieszkańcy Pragi-Południe. Zwyciężyły bowiem w głosowaniu dwie identyczne propozycje.Teraz nie wiadomo, czy będą dwie tężnie solne obok siebie, dwie w różnych lokalizacjach, czy jedna za 700 tysięcy złotych, czyli za sumę kosztów obu

Mieszkańcy zachodzą teraz w głowę: będą dwie takie same infrastruktury obok siebie, nad Balatonem, będą dwie w różnych lokalizacjach, czy też będzie jedna za 700 tysięcy złotych? I zastanawiają się, co sprawiło, że dwie identyczne inwestycje przeszły przez gęste sito urzędniczych kwalifikacji pomysłów mieszkańców do budżetu obywatelskiego.

Przeszedł projekt numer 80 - "Tężnia solna na Pradze Południe" za 400 tysięcy złotych i projekt nr 106 "Tężnia solna nad Balatonem" za 300 tysięcy złotych. Jednoczesna realizacja może ze sobą kolidować. Oba projekty przewidują budowę tężni... w tym samym miejscu, czyli w parku nad Balatonem. Podstawowe pytanie dotyczy sensu budowania dwóch tężni obok siebie. Możliwe nawet, że nie ma tam więcej niż jednego miejsca z odpowiednią infrastrukturą, która by taką budowę umożliwiała. Efektem takiego wyniku głosowania może być sytuacja, w której urząd na budowę jednej tężni przypadkiem zamiast 400 tys. uzyskał 700 tysięcy złotych, czyli prawie 2 razy tyle niż na ten cel potrzeba" - takie spostrzeżenie opublikowało Stowarzyszenie Wiatrak, którego celem jest zwiększenie wpływu mieszkańców Gocławia, Kamionka, Grochowa i Saskiej Kępy na rozwój dzielnicy.

Warszawa. Zamieszanie z budżetem obywatelskim na Pradze-Południe. Wygrała tężnia i... tężnia

Przedstawiciele stowarzyszenia zwrócili uwagę, że dawniej, w czasach gdy budżet zwany był partycypacyjnym, jego regulamin przewidywał takie sytuacje. W przypadku, gdy w głosowaniu wygrywały dwa kolidujące ze sobą projekty, do realizacji przejść mógł tylko jeden, niezależnie od ilości głosów.

"Jak widać nie zwrócono na to należytej uwagi na etapie weryfikacji. Chcielibyśmy zapytać co urząd dzielnicy sądzi na ten temat i co zamierza w tej sprawie zrobić? Czy dojdzie do realizacji dwóch tężni obok siebie czy może, mimo braków regulaminowych, urząd przeznaczy te 300 tysięcy złotych na realizację w całości lub części któregoś z projektów, które uzyskały najwięcej głosów, spośród tych, które nie przeszły do realizacji?" - zapytali mieszkańcy urzędników.

- To wcale nie jest tak, że oba projekty dotyczą tej samej lokalizacji. Numer 80 nie doprecyzowuje konkretnego miejsca, a drugi podaje miejsce w parku nad Balatonem. Mieszkańcy opowiedzieli się za jednym i drugim. Ale przecież budowa dwóch tężni w parku byłoby nierozsądne - powiedział Wirtualnej Polsce Michał Szweycer z zespołu prasowego dzielnicy Praga-Południe.

Jak przypuszcza rzecznik, głosujący na projekty mieszkańcy nie zwrócili na to uwago - po prostu nie doczytali, że to różne zgłoszenia. Jedno z konkretną lokalizacją, drugie bez. Czy to daje szansę na stworzenie dwóch oddalonych od siebie tężni?

Wszystko będziemy jeszcze ustalać. Jesteśmy w kontakcie z wnioskodawcami. Trwają rozmowy, co w takiej okoliczności powinniśmy zrobić, więc nie można jeszcze doprecyzować, jakie będą ostateczne decyzje - dodał Michał Szweycer.

"Jesteśmy zdania, że taka decyzja należy się mieszkańcom dzielnicy w sytuacji, kiedy z i tak niewielkiego budżetu obywatelskiego z powodu braków regulaminowych wypadłaby tak znaczna kwota jak 300 tys złotych. Warto poszukać w tej sytuacji rozwiązania. Bardzo liczymy na komunikat urzędu w tej sprawie, żeby mieszkańcy wiedzieli czego mogą się spodziewać - apeluje Stowarzyszenie Wiatrak.

"Takie rzeczy powinien wyłapywać proces weryfikacji. Byłam w identycznej sytuacji dwukrotnie. W zeszłej edycji z toaletą w Parku Skaryszewskim. ZZW porozmawiał z nami i projekt do głosowania przeszedł jeden, ze współautorami. I tyle" - skomentowała internautka.

Źródło artykułu:wawalove.pl
warszawabudżet obywatelskitężnie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)