Warszawa. XIV Katyński Marsz Cieni. Pamięci zamordowanych 22 tysięcy Polaków
Uczestnicy wyruszyli sprzed Muzeum Wojska Polskiego. Koniec trasy przy pomniku poświęconym Poległym i Pomordowanym na Wschodzie przy ul. Muranowskiej. Po drodze nastąpiło odczytanie listy zgładzonych w miejscach kaźni na Wschodzie oraz korespondencji osobistej ofiar. W marszu bierze udział 150 rekonstruktorów.
19.09.2021 16:56
Już sam marsz jest rekonstrukcją śmiertelnego pochodu polskich oficerów do miejsca, gdzie od strzału w tył głowy stracili życie. Wśród maszerujących pojawiły się więc grupy w różnym umundurowaniu - idących na śmierć oficerów Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza i funkcjonariuszy Policji Państwowej prowadzili czerwonoarmiści.
Organizatorzy wydarzenia - Instytut Pamięci Narodowej i Grupa Historyczna "Zgrupowanie Radosław", chcieli oddać hołd wszystkim Polakom zamordowanym na Wschodzie w 1940 roku, zarówno mundurowym, jak i cywilom. Ich liczbę oblicza się na ponad 22 tysiące istnień ludzkich.
- Katyński Marsz Cieni idzie ulicami Warszawy nieprzerwanie co roku od czternastu lat. Pokazujemy w ten sposób żywą pamięć o zamordowanych polskich oficerach w Katyniu i innych miejscach na Wschodzie. Ten przemarsz przez serce stolicy w ciszy i skupieniu wzbudza refleksję o tych, którzy jako żołnierze września 1939 roku, a później jeńcy sowieckich obozów nie wrócili już do swoich domów. Zamordowani strzałami w tył głowy pozostali w katyńskich dołach. Tegoroczny termin marszu przeniesiony przez pandemię z kwietnia na wrzesień wpisuje się w tegoroczne obchody 82. rocznicy sowieckiej agresji na Polskę - zwrócił uwagę podkreśla Jarosław Wróblewski z Grupy Historycznej "Zgrupowanie Radosław", koordynator Katyńskiego Marszu Cieni.
O godzinie 12 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego odprawiona została uroczysta msza święta w intencji pomordowanych. O 15 marsz w milczeniu przeszedł przez Trakt Królewski i Stare Miasto, zakończenie przy pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie, przy ulicy Muranowskiej.