Warszawa. Wypiła 0,7 i pojechała pijana kupić mleko do kawy
W ręce stołecznych policjantów wpadła 31-latka, która kierowała pojazdem nietrzeźwa. Kobieta rozbiła auto i nie mogła utrzymać kierunku jazdy. Jej tłumaczenie było zaskakujące.
30.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 16:04
W poniedziałek 30 listopada podkom. Robert Koniuszy ze stołecznej policji poinformował o niebezpiecznym zdarzeniu, do którego doszło kilka minut przed godziną 8:00 rano w okolicy Ronda Unii Europejskiej w dzielnicy Mokotów w Warszawie. Służby zauważyły rozbite auto marki bmw, z urwanym zderzakiem, zjeżdżające w ulicę Rzymowskiego.
"Samochód wyglądał, jakby brał udział w kolizji, a po sposobie jazdy można było się domyślić, że kierowca jest nietrzeźwy. Pojazd poruszał się zygzakiem, lewym pasem ruchu blisko krawędzi" – podaje podkom. Robert Koniuszy.
Po zatrzymaniu przez policjantów pojazdu do kontroli okazało się, że za kierownicą siedzi 31-letnia kobieta.
"Woń alkoholu z jej usta wyczuwalna była z daleka. Samochód miał uszkodzony zderzak. Z lewej strony widoczne były świeże otarcia lakieru. Z prawej strony spory fragment elementu był oderwany i ciągnął się za autem" – dodaje policja.
Warszawa. Jechała pijana do galerii handlowej kupić mleko do kawy
31-latka powiedziała funkcjonariuszom, że dzień wcześniej wypiła 0,7 wódki, natomiast po godzinie 7. rano wyszła z mieszkania, bo chciała pojechać do galerii handlowej, aby tam kupić mleko do kawy. Ponadto kobieta zaprzeczała, żeby brała udział w jakimkolwiek zdarzeniu drogowym.
Badanie alkotestem wykazało w organizmie 31-latki blisko 2 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali prawo jazdy kobiety i dowód rejestracyjny auta, a 31-latka trafiła na komisariat, gdzie usłyszała już zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi jej teraz do 2 lat więzienia.