Warszawa. Wpadł "balkonowy skoczek". Koniec złodziejskiej kariery
Policja w Warszawie zatrzymała mężczyznę poszukiwanego za nietypowe włamania do mieszkań. Nazwano go "balkonowym skoczkiem", bo do mieszkań dostawał się, wskakując na balkony z okien na klatkach schodowych. Teraz złodziejowi z Warszawy grozi 10 lat więzienia.
Policja zatrzymała 38-letniego mężczyznę, poszukiwanego za włamania w Warszawie. Rabuś wskakiwał na balkony z okien znajdujących się na klatkach schodowych. Przedstawiono mu zarzuty siedmiu włamań i kradzieży gotówki oraz biżuterii. Łupy warte były ok. 80 tys. zł. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Ryzykowna metoda
Włamywacz najpierw wybierał mieszkania, a następnie dostawał się do klatek schodowych. Po otwarciu okna na klatce wchodził na zewnętrzny parapet i przeskakiwał na balkon. Wypychał okno siłą i wchodził do mieszkania. Po dokonaniu rabunku wychodził drzwiami. Zatrzymany przyznał, że przed skokiem zażywał środki odurzające, aby dodać sobie odwagi. Jedno z okradzionych przez niego mieszkań znajdowało się na 10. piętrze budynku w Warszawie.
Mężczyzna dokonał jednego włamania w sierpniu, dwóch we wrześniu, dwóch w grudniu i ostatnich dwóch 27 stycznia - przekazał Wawalove asp. szt. Robert Koniuszy z Komendy Stołecznej Policji.
Aspirant wskazał, że do podobnych przestępstw doszło też w Warszawie na Ursynowie.
Policjanci sprawdzą, czy zatrzymany może być zamieszany w te włamania - dodał Koniuszy.
Zobacz także:
Skoczka zatrzymali policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego na stacji Metro Wilanowska. Mężczyzna był w przeszłości karany za włamania, więc kara może wzrosnąć o połowę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.