Warszawa. W stolicy działa ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt. Pomoc po urazach
Zima to szczególnie trudny okres dla zwierząt dzikich, żyjących w miastach lub ich okolicach. W tym czasie narażone są na urazy, wychłodzenie lub głód. Warto wiedzieć, jak i gdzie szukać pomocy, gdy znajdzie się chore zwierzę.
O możliwości pomocy dzikim zwierzętom przypomniał w mediach społecznościowych prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
- Wiecie, że w Warszawie działa Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Lasów Miejskich-Warszawa? Trafiają tu dzikie zwierzęta po urazach czy kolizjach - przypomniał Trzaskowski na Twitterze.
Prezydent Warszawy dodał, że w zeszłym roku pracownicy ośrodka pomogli odzyskać siły między innymi 579 jeżom, 206 wiewiórkom, 240 nietoperzom i 62 sarnom.
Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt funkcjonuje w strukturze Lasów Miejskich, przy ulicy Korkowej 170A. Ośrodek znajduje się w dzielnicy Wawer w kompleksie leśnym Las Sobieskiego.
Chore dzikie zwierzęta, które trafią do placówki prowadzonej przez Lasy Miejskie-Warszawa, mają szansę na poprawę zdrowia, a tym samym na powrót do swych naturalnych środowisk. W 2020 roku przyjęto do niego 1 228 zwierząt. Od momentu powstania ośrodka w 2008 r. pomocy udzielono 8 008 zwierzakom.
Warszawa. Co zrobić, gdy znajdzie się chore zwierzę?
Jak pomóc znalezionym dzikim zwierzętom, które są skaleczone lub chore? Przed kontaktem z weterynarzem można zastosować kilka prostych metod:
1. Podnosimy zwierzaka, używając rękawiczek, starego ręcznika lub ręcznika papierowego.
Pudełko o wysokich ściankach wykładamy ręcznikiem papierowym i wkładamy do niego zwierzaka. Nie wykładamy pudełka siankiem, trocinami czy żwirkiem dla kotów – jeśli zwierzę jest ranne spowoduje to, że zanieczyścimy mu niechcący rany. Takie materiały utrudniają również obserwację czy zwierzę wydala i czy pojawiają się jakieś inne niepokojące wydzieliny.
Jeśli czujemy, że zwierzak jest chłodny w dotyku, do pudełka wkładamy termofor lub butelkę z ciepłą woda. Źródło ciepła powinno być umieszczone w pobliżu, tak żeby zwierzę mogło się od niego odsunąć.
2. Pudełko przykrywamy, w taki sposób żeby zapewnić dostęp świeżego powietrza, a jednocześnie uniemożliwić ucieczkę.
Nie eksperymentujemy z podawaniem karmy, nieodpowiednia może pogorszyć stan zwierzęcia.
Jeśli na pomoc zwierzę będzie musiało czekać kilka godzin podajemy mu do pudełka, w którym przebywa miseczkę z wodą.
3. Po zabezpieczeniu zwierzaka kontaktujemy się z telefoniczne ośrodkiem rehabilitacji dzikich zwierząt lub najbliższą lecznicą weterynaryjną. Jeśli ma widoczne rany – udajemy się jak najszybciej do lecznicy weterynaryjnej.
Bezpośredni kontakt pozwoli ocenić stan zwierzaka i ustalić jakiej pomocy potrzebuje.