Warszawa. W najdłuższy dzień roku święto najdłuższej szyi. Światowy Dzień Żyrafy

Są na to dobre perspektywy. W stołecznym ZOO mieszkają już cztery długoszyje dziewczyny. To samice żyrafy o imionach Justyna, Anastazja i Malawi. A niedawno trafił im się jeden przystojny kawaler. Do trzech panien dołączył trzyletni Karim.

Jest zatem potencjał i szansa na nowy przychówek. Trzeba jednak poczekać cierpliwie - między przyszłymi rodzicami musi zaiskrzyć. Wiadomo jednak - jak uprzedza na swojej facebookowej stronie warszawski ogród - że nawet gdyby pojawiła się chemia, to na powiększenie się rodziny do następnego Dnia Żyrafy nie ma szans. "Nawet gdyby Karim spodobał się wszystkim trzem, to i tak ciąża u tych majestatycznych zwierząt trwa około 15 miesięcy" - zauważyli opiekunowie.

Nie można wykluczyć, że za 460 dni na świecie pojawią się trzy małe żyrafiątka. Żyrafy są bowiem poligamiczne, Karim może nie mieć skrupułów i związać się z wszystkimi samicami. Zwierzęta te nie mają w zwyczaju troszczyć się o swoje potomstwo wspólnie. Pan żyrafa podchodzi do swojej progenitury z absolutną obojętnością i zajmowanie się przychówkiem egoistycznie zostawia swojej partnerce, a sam wikła się w nowe romanse.

Ale i tak warto uzbroić się w cierpliwość. Każdy nowy osobnik to wielkie szczęście. Gatunek jest bowiem zagrożony. Na świecie jest już mniej niż 80 tysięcy przedstawicieli tego gatunku. W ostatnim czasie liczebność populacji spadła o 40 procent.