Warszawa. Uszkodził cztery auta. "Wyglądało to, jak wyścig". Policja umorzyła sprawę

Dwa auta pędziły przez aleję Niepodległości w Warszawie. Jeden z kierujących stracił panowanie nad pojazdem i koziołkował, uszkadzając przy tym cztery pojazdy. Policja miała sprawdzić czy kierowcy ścigali się.

Warszawa. Uszkodził cztery auta. "Wyglądało to, jakby się ścigali". Policja umorzyła sprawęWarszawa. Uszkodził cztery auta. „Wyglądało to, jakby się ścigali”. Policja umorzyła sprawę
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta

Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w nocy z 8 na 9 stycznia w Warszawie. Kierowca toyoty, jadąc dosyć szybko, koziołkował, uderzył w drzewo, a następnie wjechał w zaparkowane na poboczu samochody. Toyota uszkodziła wówczas cztery auta, a kierowca dostał mandat w wysokości 500 zł. Mężczyzna w zdarzeniu nie odniósł większych obrażeń, choć ze zniszczonego samochodu pomogli mu wydostać się strażacy.

Badająca okoliczności wypadku policja, szybko zamknęła sprawę. Do momentu, aż portal TVN Warszawa otrzymał nagranie od świadka, który akurat w chwili zdarzenia przejeżdżał aleją Niepodległości.

Warszawa. "Wyglądało to, jakby się ścigali"

Na filmie widać, że tuż obok toyoty pędził inny samochód osobowy, który także wpadł w poślizg, przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetlne i nie zatrzymał się. Świadek zeznał na policji, że całe zdarzenie wyglądało jak wyścig samochodowy, a kierowcy dwóch pojazdów stwarzali realne zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego.

Funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji obiecali wówczas zbadać sprawę i odnaleźć osobę, która siedziała za kierownicą drugiego auta. Jednak tak się nie stało.

Pijany jechał slalomem po S7. Zatrzymał się dopiero, gdy zatarł silnik

Jak poinformował w poniedziałek 29 marca TVN Warszawa, sprawa została umorzona.

- Wszelkie zabezpieczone nagrania z monitoringu wykluczyły odczytanie numerów rejestracyjnych samochodu. W sprawie został również przesłuchany autor nagrania – tłumaczył w rozmowie z portalem Piotr Świstak z KSP.

Służby wskazały, że powrócą do śledztwa w razie pojawienia się nowych okoliczności i dowodów.

Źródło: TVN Warszawa

Źródło artykułu: wawalove.pl
Wybrane dla Ciebie
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
„Grek” deportowany do Szwecji. Policja mówi o przełomie w walce z gangami
„Grek” deportowany do Szwecji. Policja mówi o przełomie w walce z gangami
Tusk komentuje atak na biuro PO. Wspomniał o Bąkiewiczu
Tusk komentuje atak na biuro PO. Wspomniał o Bąkiewiczu