Warszawa. Samochody znikną z chodników
Samochody w kilku miejscach znikną z chodników. Urzędnicy zapowiadają, że na kolejnych ulicach pojawią się zatoki lub możliwość parkowania na jezdni. Ratusz zastrzega, że to nie działanie chwilowe, mające pomóc w przestrzeganiu obostrzeń, a stała praktyka.
27.04.2020 09:08
Ratusz zapowiedział, że na kilku stołecznych ulicach pojawi się możliwość parkowania na jezdni lub w zatokach. Chodzi o ulice: Jagiellońską, Wileńską, Ludną, Odyńca i Sokratesa. Drogowcy zaznaczają, że takie rozwiązanie już świetnie się sprawdza na Górczewskiej, Madalińskiego, Pięknej i Bonifraterskiej.
Możliwość parkowania na chodnikach sprawia, że miejsca dla pieszych jest mniej, a minięcie się dwóch wózków jest niemal niemożliwe. Utrudnione jest przestrzeganie obostrzeń wynikających z pandemii koronawirusa np. zachowanie dwóch metrów odstępu pomiędzy dwoma osobami.
Rzecznik urzędu miasta Karolina Gałecka zapewnia, że rozwiązanie nie jest czasowe, wprowadzone na miesiąc, czy dwa. Uważa, że "takie zmiany muszą być stałe, bo świat po pandemii będzie inny niż ten, który znamy".
Drogowcy zaznaczają, że już dziś na wielu ulicach parkowanie przeniesiono z chodnika na jezdnię, poszerzając przestrzeń dla pieszych. Za przykład podają ul. Dobrą, gdzie niedaleko BUW-u, część jezdni przeznaczono na parkowanie równoległe w zatoce. "Ulice Piękna, Bonifraterska czy Wybrzeże Kościuszkowskie to kolejne, na których samochody wróciły na asfalt" - wylicza ZDM i dodaje, że daje to możliwość wyremontowania zniszczonych przez auta chodników.
Podobne zmiany mają zostać wprowadzone w centrum - na Żelaznej i Kruczej. Drogowcy wybierają ulice, przy których chodniki są wyjątkowo wąskie i przeniesienie parkowania na jezdnię pozwoli je poszerzyć.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl