Warszawa. Pościg policyjny zakończony w Wawrze. Obywatel Białorusi staranował radiowóz
Policyjny pościg za kierowcą peugeota rozpoczął się na Grochowie w Warszawie, a zakończył w Wawrze. 40-latek staranował po drodze radiowóz oraz inne auto, a podróż zakończył na słupie.
05.02.2021 13:30
Jak informują służby, do zdarzenia doszło trzy dni temu w nocy, przed godziną 2.00. Mundurowi, patrolujący ulicę Szaserów w Warszawie, zwrócili uwagę na pędzącego peugeota, który nie posiadał tablic rejestracyjnych.
Policjanci próbowali zatrzymać pojazd do kontroli. Bezskutecznie.
- Kierujący nie zareagował, wręcz przyspieszył, kontynuował swoją podróż w sposób zagrażający bezpieczeństwu innych uczestników ruchu, dopuścił się wielu wykroczeń, między innymi wyprzedzał inne pojazdy na przejściu dla pieszych lub w innych niedozwolonych miejscach, przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. W żaden sposób nadal nie reagował na kolejne sygnały i polecenia do zatrzymania wydawane przez policjantów – przekazała nadkom. Joanna Węgrzyniak z Komendy Stołecznej Policji.
Warszawa. Podróż zakończył na słupie
W pewnym momencie na terenie warszawskiej dzielnicy Wawer kierowca stracił panowanie nad samochodem i doprowadził do kolizji z radiowozem. Następnie rozpędzony wjechał na teren salonu samochodowego, gdzie uderzył w słup i staranował zaparkowane tam auto osobowe.
Funkcjonariusze zatrzymali 40-latka i przekazali go pod opiekę ratowników medycznych. Wówczas wyszło na jaw, że kierowca był pod wpływem środków odurzających.
- Pomocy medycznej wymagali również funkcjonariusze prowadzący pościg. Na miejscu zdarzenia działania wspierała również Straż Pożarna – dodaje policjantka.
Policjanci wspólnie z technikiem kryminalistyki zabezpieczyli ślady na miejscu zdarzenia.
Obywatel Białorusi po udzielonej mu pomocy ze szpitala trafił prosto do policyjnej celi. Mężczyzna usłyszał już zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej i kierowania pojazdem pod wpływem środków odurzających, odpowie również za popełnione wykroczenia.
Sąd zadecydował o tymczasowym areszcie dla 40-latka.