Warszawa. Pokłosie Dnia Kobiet. Aresztowania i mandaty w prezencie od policji
Statystycznymi wynikami działań funkcjonariuszy na warszawskich ulicach w poniedziałek 8 marca, podczas manifestacji Strajku Kobiet, podzieliła się stołeczna komenda we wtorek. Wiadomo już, że mundurowi hojnie rozdawali mandaty, zdarzyły się też zatrzymania.
Warszawa. Policja poinformowała, jakie były konsekwencje poniedziałkowego protestu "Dzień Kobiet bez kompromisów"
Policjanci rozdali w poniedziałek 28 mandatów karnych, 188 wniosków o ukaranie do sądów, spisali 335 osób, a pięć, w tym słynną Babcię Kasię, zatrzymali pod zarzutem znieważenia policjantów. Podsumowanie poniedziałkowych protestów przedstawił rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak. Podzielił się też refleksją, że interwencje podczas kolejnych aktywności Strajku Kobiet przebiegają typowo, zmieniają się tylko liczby.
Podczas protestu na Rondzie Czterdziestolatka 8 marca aresztowane zostały nie tylko osoby, które znieważyć miały policyjny mundur, ale również takie, które nie chciały okazać dokumentów. Rzecznik skomentował, że uczestnicy manifestacji, którzy decydują się na odmowę wylegitymowania muszą zdawać sobie sprawę z tego, jak zakończy się taka sytuacja.
Warszawa. Pokłosie Dnia Kobiet. Aresztowania i mandaty w prezencie od policji
W przypadku Babci Kasi jest inaczej - aktywistka ma konsekwentnie znieważać funkcjonariuszy i naruszać ich nietykalność. To kolejny przypadek dotyczący tej znanej uczestniczki protestów. Czekają ją sprawy w sądzie za podobne wystąpienia.
Teraz, po poniedziałkowych zdarzeniach w centrum miasta, podobne doświadczenie w sądzie czeka 188 innych osób, najczęściej za tamowanie ruchu.
