Warszawa. Podpalił kontener, trafił do aresztu
40-latek podpalił śmieci znajdujące się w kontenerze w pobliżu bloku. Całe zdarzenie zostało utrwalone na monitoringu. Mężczyzna już wcześniej miał zatargi z prawem i przebywał w zakładzie karnym. Decyzją sądu trafił do aresztu na trzy miesiące, informuje nas kom. Marta Sulowska.
19.03.2020 13:37
Policjanci z Woli podjęli interwencję wobec nietrzeźwego mężczyzny. W tym samym czasie otrzymali zgłoszenie, że zaledwie dzień wcześniej w pobliżu tego miejsca doszło do pożaru kontenera wypełnionego makulaturą.
- Ze wstępnych informacji wynikało, że było to działanie celowe. W trakcie ustaleń okazało się, że pijany 40-latek ma związek z pożarem- mówi kom. Marta Sulowska, rzecznik Komendy Rejonowej Policji Warszawa Wola.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komendę. Funkcjonariusze zabezpieczyli również nagrania z monitoringu, które zarejestrowały całe zajście. Sprawa niezwłocznie trafiła do wydziału walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. Mundurowi po wnikliwym przeanalizowaniu nagrań zgromadzili materiał dowodowy.
40-latek był już znany policjantom, gdyż kilka tygodni wcześniej zatrzymany został pod zarzutem zniszczenia mienia, którego straty szacowne były na kilka tysięcy złotych. Wówczas przyznał się do zarzutów i dobrowolnie poddał karze. Tym razem podejrzany usłyszał zarzut uszkodzenia mienia (straty wynoszą 700 złotych). Oprócz tego Prokurator poparł wniosek policjantów o zastosowaniu środka izolacyjnego.
-Decyzją sądu 40-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za uszkodzenie mienia może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności- podsumowuje Sulowska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl