Warszawa. Park Morskie Oko zalany tonami asfaltu. "Prace za zgodą konserwatora"
Park Morskie Oko na Mokotowie od kilku dni wita spacerowiczów nowymi alejkami. Przygotowano je, zalewając grubą warstwą asfaltu stare alejki. Mieszkańcy są oburzeni. A urzędnicy odpowiadają, że na wszystko mieli stosowne zgody.
10.12.2019 08:53
Autostrada obok autostrady - to jedno z licznych, bardziej łagodnych porównań i określeń nowych alejek w warszawskim Parku Morskie Oko.
Powód swojej decyzji urzędnicy tłumaczą tym, że poprzedni ścieżki były nierówne. Rzecznik Zarządu Zieleni Mateusz Burkacki podkreślał, że "prace zostały wykonane za zgodą konserwatora zabytków".
- To był remont, a nie modernizacja ścieżek. Poza tym zachowaliśmy parametry techniczne i pierwotny charakter alejek - stwierdził Burkacki. I dodał, że to jeszcze nie koniec prac w Parku Morskie Oko. - Krawędzie asfaltu będą przycinane, a zbiegi z innymi ścieżkami wyrównywane.
Do tych słów odniosła się między innymi Melania Łuczak, radna Warszawy ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. - Pierwsze widzę, ale Park Morskie Oko jest wpisany do rejestru zabytków i podlega ZZW, więc jestem zdumiona, kto wydał pozwolenia na taką ingerencję - napisała.
Sprawę i burzę w mediach społecznościowych przemilczeli prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i jego zastępca Paweł Rabiej. Obydwaj politycy zostali "wywołani do odpowiedzi" przez dziennikarza Roberta Mazurka, który jako pierwszy zamieścił na Twitterze zdjęcia nowych alejek w sercu Mokotowa.
Nazwał je "aktem wandalizmu".
Park Morskie Oko to jeden z najpopularniejszych parków w Warszawie. Znajduje się na Mokotowie i jest położony między ulicami Puławską, Dworkową, Belwederską, Promenada, Zajączkowską i Spacerową.
W 1965 roku został wpisany do rejestru zabytków i od tamtej pory jest objęty ochroną konserwatorską. W otoczeniu zalesionych, parkowych alejek znajduje się tam m.in. słynny pałac Szustra i pomnik Jana Matejki.
Źródło: fakt.pl
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl