Warszawa. Nocna akcja służb w opuszczonej gazowni na Woli. Mężczyzna wpadł do 10‑metrowego leja
Warszawa. Grupa mężczyzn weszła do starej gazowni na Woli. Jeden z nich spadł z 10-metrowego leja. Trafił do szpitala, a sprawę wyjaśnia policja.
Do wypadku doszło po godzinie 1 w nocy na ulicy Prądzyńskiego. Znajdują się tam stare, opuszczone zbiorniki gazowe, wybudowane pod koniec XIX wieku.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o grupie ludzi, która weszła do środka. W pewnym momencie, jeden z mężczyzn upadł z wysokości dziesięciu metrów, został ranny - cytuje Wojciecha Kapczyńskiego ze straży pożarnej portal tvnwarszawa.pl.
Na miejsce wezwano policję, straż pożarną oraz karetkę. Interweniowała również specjalistyczna grupa wysokościowa.
Mężczyzna trafił do szpitala.
- Przeprowadziliśmy czynności procesowe na miejscu. Teraz będziemy wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia - informuje Magdalena Bieniak z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl