RegionalneWarszawaWarszawa. Mroczny epizod z Pragi. Pamiątki kaźni będą zachowane

Warszawa. Mroczny epizod z Pragi. Pamiątki kaźni będą zachowane

W pomieszczeniach aresztu śledczego NKWD, działającego w latach 1944-45 budynku przy ul. 11 Listopada 66, zachowały się wciąż napisy z mrocznej przeszłości. Będą one przeniesione do miejsca ekspozycji. Zanim to jednak nastąpi, zostaną, na polecenie biura konserwatora zabytków stolicy, zinwentaryzowane.

Warszawa. Budynki na Pradze, w których ulokowali się w 1944 roku oddział NKWD, nie mają już szans na przetrwanie, ale napisy, wykonane przez polskich więźniów w piwnicach zostaną przeniesione do sal ekspozycyjnych
Warszawa. Budynki na Pradze, w których ulokowali się w 1944 roku oddział NKWD, nie mają już szans na przetrwanie, ale napisy, wykonane przez polskich więźniów w piwnicach zostaną przeniesione do sal ekspozycyjnych
Źródło zdjęć: © Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków

Budynek przy ulicy 11 Listopada 68 jest jednym z obiektów na "czerwonej mapie Pragi". To tu w czasie, dy na drugim brzegu Wisły trwała jeszcze walka powstańcza, sowieccy funkcjonariusze przejmowali ocalałe kamienice. Potrzebowali nie tylko kwater, sztabów wojskowych, ale także miejsc realizacji swojej polityki na przejmowanych wkrótce polskich ziemiach.

Budynek pod numerem 66 przy 11 Listopada 66 był wykorzystywany jako areszt tymczasowy. Dwa numery dalej, pod 68, działał do 1945 roku Sowiecki Trybunał Wojenny, a niedaleko, przy Strzeleckiej 8, mieściła się główna placówka NKWD.

W tym pierwszym z budynków Rosjanie przetrzymywali przez te miesiące wielu Polaków, których uznawali za politycznych wrogów. Siedziało tu wielu żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego. Byli brutalnie przesłuchani i torturowani. Jak informuje biuro stołecznego konserwatora zabytków, przy ul. 11 Listopada 66 w dwóch pomieszczeniach piwnicznych, na ceglanych ścianach wciąż czytelne są wydrapane i rysowane ołówkiem kopiowym inicjały, pseudonimy i daty. Historyczne pamiątki przetrwały również na drewnianej ościeżnicy jednej z piwnic. To osiem inskrypcji, które dzięki inicjatywie Stowarzyszenia "Kolekcjonerzy Czasu" w 2018 roku zostały objęte prawną ochroną konserwatorską. Napisy zostały wpisane do rejestru zabytków Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora jako zabytki ruchome. Budynek na Pradze-Południe został wyłączony z użytkowania. W zasadzie nie ma szans na jego zachowanie, bo jest w bardzo złym stanie technicznym. Ale napisy można zachować. Już cztery lata temu Narodowy Instytut Dziedzictwa wydał ekspertyzę dotyczącą przeniesienia tych pamiątek.

Warszawa. Mroczny epizod z Pragi. Pamiątki kaźni będą zachowane

Nawiązaliśmy w tej sprawie współpracę z IPN Oddziałowym Biurem Badań Historycznych w Warszawie, który zadeklarował przyjęcie pamiątek i zaprezentowanie ich na ekspozycji stałej w Izbie Pamięci przy ul. Strzeleckiej 8. Biuro stołecznego konserwatora zabytków poinformowało w środę, że pierwszym krokiem w realizacji tego zadania będą prace inwentaryzacyjne - napisy będą sfotografowane, opisane szczegółowo z podaniem wymiarów, kontekstu i stopnia zachowania. Prace potrwają do końca lipca 2021 roku. Potem zabytki zostaną przeniesione do nowego miejsca ekspozycji. Prawdopodobnie dołączą do innych eksponatów Izby Pamięci IPN, działającej od 2020 roku w budynku przy ul. Strzeleckiej 8, gdzie jest wystawa poświęcona historii tego miejsca, prezentująca tragiczne losy ofiar sowieckiego reżimu.

Źródło artykułu:wawalove.pl
warszawastara pragazabytki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)