Warszawa. Kopulaki o nietypowych kształtach. Miały obejść prawo PRL
Kopulaki do dziś można zobaczyć na stołecznym Okęciu. Ich kształty były sposobem na obejście przepisów obowiązujących w czasach PRL. Zamiast dachu miały zaokrąglone ściany i kopuły.
Jak podaje portal noizz.pl, kopulaki to domy-grzyby z zaokrąglonymi ścianami, które zamiast spadzistych dachów miały kopuły. Powstały na przełomie lat 50. i 60. XX wieku. Postawiło je Spółdzielcze Zrzeszenie Budowy Domów Jednorodzinnych "Zakątek", założone przez grupę warszawskich naukowców. Nadal można je zobaczyć przy ul. Ustrzyckiej na warszawskim Okęciu.
Ich kształty były przede wszystkim sposobem na obejście przepisów obowiązujących w PRL. Przepisy mówiły, że domy jednorodzinne mogły mieć maksymalnie 110 m2. Ich metraż był jednak liczony tylko w tych częściach wnętrz, których wysokość przekraczała 2,2 m. Zaokrąglone kopulaki miały więc sporo dodatkowej powierzchni, którą zagospodarowano odpowiednimi meblami – czytamy na portalu. Dlatego kopulaki były postrzegane jako luksusowe.
Najpierw spółdzielnia "Zakątek" chciała postawić około 70 kopulaków. Ostatecznie wybudowano ich tylko 10, ponieważ wystąpiły problemy z budżetem i dostępnością materiałów. Było to sześć większych trzykopułowych i cztery mniejsze dwukopułowe. Nie wszystkie z nietypowych domów przetrwały do czasów obecnych. Zachowało się pięć. Pozostałe zburzono lub znacznie przebudowano. Obecnie są wpisane do Gminnej Ewidencji Zabytków.
Źródło: noizz.pl