Warszawa. Jechał porsche, choć miał zabrane prawo jazdy. Kierowca z prokuratorskim zarzutem
Patryk D., który w weekend był uczestnikiem makabrycznego wypadku drogowego, nie miał prawa usiąść za kierownicą. Był trzeźwy, ale w jego domu znaleziono mefedron. Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ w Warszawie, która nadzoruje śledztwo w sprawie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, skierowała właśnie do sądu wniosek o trzymiesięczny areszt.
20.07.2021 18:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Materiał dowodowy zgromadzony już na obecnym etapie postępowania umożliwił sformułowanie zarzutów wobec Patryka D., kierującego pojazdem marki porsche. Podejrzanemu przedstawiono zarzut nieumyślnego spowodowania w dniu 18 lipca 2021 roku w Warszawie przy ul. Marszałkowskiej 104 wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł przechodzący przez jezdnię pieszy - poinformowała Wirtualną Polskę Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
W wypadku zginął niepełnosprawny mężczyzna. Poruszał się o kulach. Według aktywistów ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze kierowca to influencer, który lubi chwalić się w sieci przekraczaniem dozwolonej prędkości. Jak podaje Aleksandra Skrzyniarz, z ustaleń śledztwa wynika, że do potrącenia doszło poza przejściem dla pieszych.
- Podejrzany naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym - obowiązek zachowania szczególnej ostrożności podczas wyprzedzania, jak również poruszania się z prędkością zapewniającą zapanowanie nad pojazdem. Nadto Patryk D. usłyszał zarzut posiadania substancji psychotropowej w postaci mefedronu, ujawnionego podczas przeszukania mieszkania - poinformowała rzeczniczka.
Warszawa. Jechał porsche, choć miał zabrane prawo jazdy. Partyk D. z prokuratorskim zarzutem
Awleksandra Skrzyniarz wyjaśniła również, że w toku czynności procesowych Patryk D. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Złożył wyjaśnienia, których treść objęta jest tajemnicą śledztwa. Nie był pod wpływem alkoholu czy też substancji psychotropowych. Ustalenie prędkości, z jaką poruszał się po Marszałkowskiej feralnego wieczora będzie przedmiotem prokuratorskiego postępowania.
Zobacz także