Warszawa. Grozi im po 10 tys. złotych za "Tęczowe Disco". Sanepid bada sprawę

"Tęczowe Disco" – akcja, która wywołała w mediach społecznościowych spore poruszenie, została zorganizowana przez środowiska LGBT w czwartek, 11 czerwca, kiedy wierni kościoła katolickiego obchodzą Boże Ciało. Była to reakcja na podpisanie dzień wcześniej przez prezydenta Andrzeja Dudę, tzw. "Karty Rodziny". Manifestacja odbyła się przed Pałacem Prezydenckim.

Organizatorzy wydarzenia podkreślali, że charakter zgromadzenia jest pokojowy i poprzez taniec chcieli wyrazić sprzeciw wobec homofobii. Przez około 45 minut osoby, biorące udział w wydarzeniu, podrygiwały w takt muzyki i machały tęczowymi flagami w kierunku Pałacu Prezydenckiego. Policja była obecna na miejscu, jednak nie interweniowała.

Portal OKO.Press informował wówczas, że dopiero, kiedy manifestacja zakończyła się, obecni tam funkcjonariusze, zaczęli zatrzymywać wracających już do domów młodych uczestników i wręczać im stuzłotowe mandaty.

"Zobacz także: Wybory 2020. Spór o LGBT. Szef MEN broni prezydenta"

Jednak dopiero teraz uczestnicy "Tęczowego Disco" mają się naprawdę czym martwić. Jak donosi Gazeta Stołeczna, manifestantom grożą kary nawet do 10 tysięcy złotych. Warszawski sanepid zajmuje się obecnie sprawą.

Przypomnijmy, ze podpisana przez prezydenta 10 czerwca "Karta Rodziny" zakłada m.in. ochronę małżeństw tradycyjnych – kobiety i mężczyzny oraz zapewnienie, by to rodzice sami mogli decydować o wychowaniu seksualnym swoich dzieci.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl