Warszawa. Dwunastolatek zaginął przed pierwszym dniem szkoły. Znaleziony cały i zdrowy

Zniknięcie syna zgłosiła matka chłopca około godziny 23 we wtorek. Kobieta była bardzo zdenerwowana przedłużającą się nieobecnością dwunastolatka, więc zdecydowała się prosić o pomoc policję. Jak poinformował portal wawainfo.pl, chłopiec nie miał telefonu komórkowego. Jego mama przekonywała policję, że takie znikanie nie leży w zwyczaju syna, a taka sytuacja zdarzyła się pierwszy raz.

Na dodatek syn przepadł przed pierwszym dniem nowego roku szkolnego. Nie informował, z kim ma zamiar się spotkać. Policjanci potraktowali więc zgłoszenie poważnie i podjęli próbę ustalenia miejsca pobytu dziecka.

Jak powiedziała portalowi nadkomisarz Joanna Węgrzyniak, policjanci odwiedzili kilka domów, rozmawiali z kilkoma chłopcami i ich rodzicami. Nikt nie potrafił wskazać, co mogło się dziać z poszukiwanym.

Policjantom nie pozostało nic innego, jak patrolować ulice Pragi. Po północy zauważyli przechodnia, który mógł odpowiadać rysopisowi zaginionego chłopca.

Na widok policjantów młody człowiek rzucił się do ucieczki. Usiłował zbiec, ale policjanci zdołali go zatrzymać. Jak ustalili policjanci, dziecku nie stało się nic złego. Cały i zdrowy został przekazany matce.