Warszawa. Detale i co dalej. Ozdoby z rozebranej kamienicy przy Hożej 9a w zbiorach architektonicznych ciekawostek
Niewiele brakowało, by wraz z gruzem i połamaną starą stolarką wylądowały na wysypisku. Drobna awantura wokół rozbiórki oficyny przy Hożej 9a i zaniepokojenie miejskich aktywistów z grup walczących o zachowanie dowodów z przeszłości stolicy sprawiły, że cenne elementy z przedwojennej budowli znalazły się w Warszawskim Archiwum Detali.
15.07.2021 14:06
Właśnie przyjrzeli im się bliżej pracownicy stołecznego biura konserwatora zabytków. I zachwycili się żeliwnymi dekoracjami.
"W kamienicy zastosowano bardzo popularną, opartą na klasycyzującej stylistyce, formę kandelabrową oraz balaski w kształcie ramy, w którą wpisane zostały kwiatowe dekoracje. Wzór prostej ramy z medalionem z 8-płatkowym kwiatem był bardzo powszechny w tamtych latach w Warszawie. Bardzo często żeliwne balustrady były malowane. Na ul. Hożej 9a mamy do czynienia z wtórnymi żółtymi i brązowymi powłokami malarskimi” - opisali fachowcy.
Nie tylko balustrady zostały w ostatniej chwili wydostane ze skazanej na degradację XIX-wiecznej oficyny. Stało się to stanowczej ocenie sytuacji przez stowarzyszenie "Kamień i co", zajmujące się ratowaniem stołecznych zabytków.
"Na zdjęciach widać, że kamienicę można było wyremontować, zachowując oryginalne detale. Na podstawie dostępnych w sieci zdjęć widać też, że podczas wyburzania kamienicy bezpowrotnie zniszczono m.in. żeliwne balustrady, które można było zachować i wykorzystać podczas remontów innych warszawskich kamienic" - skrytykowali aktywiści rozbiórkę kamienicy wzniesionej w 1880 roku.
Obiekt od 2012 roku wpisany był do gminnej ewidencji zabytków. Jednak trzy lata temu stan budynku ocenili eksperci budowlani i kazali wysiedlić wszystkich mieszkańców i użytkowników. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego uznał, że oficyna nadaje się tylko do rozebrania.
Warszawa. Detale i co dalej. Ozdoby z rozebranej kamienicy przy Hożej 9a w zbiorach architektonicznych ciekawostek
Sprawa wyburzenia wyglądała na szczęśliwie zmierzającą do finału, gdy okazało się, że uda się uzyskać symbiozę: dzielnica nie wyda pieniędzy na rozbiórkę, bo za tę pracę firma budowlana weźmie w dzierżawę działkę po oficynie, by składować na niej materiały budowlane potrzebne do prowadzenia budowy w bliskiej okolicy.
O weekendowym wyroku na kamienicę nie powiadomiono miejskiego konserwatora zabytków Michała Krasuckiego. Mógł on interweniować dopiero w poniedziałek. Na szczęście część detali udało się jeszcze ocalić.
Do Warszawskiego Archiwum Detali trafiły więc wsporniki balkonowe, fragmenty balustrady z klatki schodowej, drzwiczki piecowe, fragmenty płyty i balustrady balkonowej. Przepadła, niestety, drewniana stolarka z okien i drzwi.
Ocalone elementy warszawskiej architektury, zebrane w archiwum detali, są nie tylko eksponatami muzealnymi, ale również bazą do kolejnych prac konserwatorskich przy remontach kolejnych warszawskich zabytków.