Warszawa. Debata pięciu prezydentów. Nowy układ na Zamku Królewskim

Prezydenci i prezydentka - Andrzeja Duda, Gitanas Nauseda, Kersti Kaljulaid, Egils Levits oraz Wołodymyr Zełenski - głowy pięciu państw bliskich sobie geograficznie i historycznie razem świętowali ważną dla Polski datę. Wcześniej na uroczystym polsko-litewskim zgromadzeniu posłów i senatorów przemawiali prezydenci Polski i Litwy, podkreślając, że 230 lat temu oba państwa stanowiły jeden organizm.

Podczas uroczystości, która odbywała się na dziedzińcu Zamku Królewskiego prezydent Andrzej Duda podkreślał, że Polacy, Litwini, Ukraińcy, Łotysze i Estończycy dzielą ze sobą historyczne losy. - Zdajemy sobie sprawę, że wolni możemy być tylko razem, tylko jednocześnie możemy żyć we własnych, suwerennych ojczyznach, korzystając ze swobód właściwych krajom nowoczesnej, demokratycznej Europy - powiedział. - Wiemy również, że to wielkie pragnienie podzielają nasi przyjaciele z Białorusi. Zgodnie uznajemy, że mają oni prawo, aby ich wolnościowe i europejskie aspiracje jak najszybciej zyskały realny kształt - zaznaczył Andrzej Duda.

Rocznica uchwalenia w 1791 roku na Zamku Królewskim w Warszawie przez parlament Polski i Litwy pierwszego w Europie i drugiego na świecie dokumentu, który w rewolucyjny sposób rysował nowy nowy ustrój i określał nowy obraz obywatelskiego społeczeństwa, zbudowany na woli narodu, rządach prawa i wielokulturowość tworzoną przez ogół obywateli.

O zbudowaniu nowych dobrosąsiedzkich relacji rozmawiali prezydenci podczas debaty w Zamku Królewskim. Tematem była nie tylko konstytucja z 1791 roku, ale również potrzeba tworzenia nowych sojuszy w dzisiejszym świecie, gwarantujących niezawisłość, bezpieczeństwo i stabilny rozwój, a opartych braterstwie, solidarności, wzajemnym szacunku i współpracy.

Debata prezydent Estonii i prezydentów Polski, Ukrainy, Litwy i Łotwy była też okazją do poruszania tematów bardzo aktualnych. Wołodymyr Zełenski skarżył się, że Ukraina ma bardzo utrudniony dostęp do szczepionki przeciwko COVID-19. To stało się impulsem do rozmów na temat tego, jaki powinien być przyszły kształt Unii Europejskiej i jaki jej wpływ na życie zjednoczonych państw.

Padło wiele deklaracji umacniania więzi zakorzenionych w naszych wspólnych dziejach i tradycjach. Jednak, jak podkreślał prezydent Andrzej Duda, takie nowe rozdanie i chęć ścisłej współpracy politycznej, militarnej, gospodarczej, społecznej i kulturalnej to potrzeba wszystkich sąsiadujących państw. - Nawiązując do entuzjazmu i wielkich nadziei naszych przodków sprzed ponad dwóch wieków, pragnę zakończyć słowami: wiwat nasza przyjaźń, niech żyją wolne narody i demokratyczne państwa naszego regionu: Litwa, Łotwa, Estonia, Ukraina i Polska. Niech żyją wolność i solidarność - powiedział Andrzej Duda.