Warszawa. Amerykański reporter w stolicy. Julien Bryan dokumentował oblężenie miasta
Ciekawy świata podróżnik i fotograf stworzył unikalną dokumentację z pierwszych tygodni wojennej Warszawy. Musiał naprawdę zakochać się w mieście, bo wracał tu wielokrotnie. I za każdym razem efektem takiej wizyty był niepowtarzalny portret miasta.
Julien Bryan pierwszy raz przyjechał do Polski 7 września 1939 roku, uzbrojony w fotograficzny sprzęt i gotowy do wykonania kilku fotografii, które pokażą rozpoczynającą się europejską wojnę. Chciał pokazać, co dzieje się w mieście położonym jeszcze poza linią frontu, ale już dotkniętym działaniami wojennymi, zbombardowanym i oczekującym na dalsze wydarzenia. Jego ciekawość, wrażliwość, oko i czuły sprzęt sprawiły, że powstały poruszające portrety Warszawy i warszawiaków.
"Najważniejsze w opowieści o oblężeniu Warszawy nie były zburzone budynki lub karabiny czy niemieckie bombowce nad głową. Najważniejsze było to, co przydarzyło się zwykłym mieszkańcom Warszawy, starcom i staruszkom, matkom i małym dzieciom, tysiącom cywilnych pracowników, którzy robili swoje i nie porzucili pracy" - wyjaśniał reporter.
To nie było chłodne rejestrowanie procesu. Bryan nie pozostał obojętny na to, co działo się na jego oczach. Apelował do Ameryki o udzielenie pomocy polskiej stolicy.
Zdjęcia, które powstały podczas dwutygodniowego pobytu, opublikował w wielu zachodnioeuropejskich i amerykańskich gazetach w 1939 roku. Rok później wydał je także w USA w formie albumu "Oblężenie".
Po wojnie Julien Bryan wracał do Polski kilkakrotnie. Przyjechał w 1946, 1958, 1959 roku. Ostatni raz przyjechał w 1974, na krótko przed swoją śmiercią. Szukał miejsc i ludzi sfotografowanych w pierwszych dniach polsko-niemieckiej wojny, która później stała się wojną światową.
Warszawa. Amerykański reporter w stolicy. Julien Bryan dokumentował oblężenie miasta
Kolekcja zdjęć Amerykanina trafiła, dzięki inicjatywie jego syna, do zbiorów IPN. W Polsce wydane zostały w formie kilku albumów. A postać dokumentalisty doczekała się uhonorowania w postaci tablicy, odsłoniętej w minionym tygodniu na ścianie budynku Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej przy ulicy Ostroroga.
Tablicę ufundowało Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Warszawie. Znalazła się na niej również bohaterka słynnego zdjęcia reportera, Anna Kostewicz. To czternastoletnia warszawianka, która podczas ostrzału z niemieckiego samolotu zbierała na polu ziemniaki i zginęła trafiona przez kulę. Bryan, który znalazł się w pobliżu z aparatem, był świadkiem rozpaczy siostry zabitej dziewczynki.
Tablica umieszczona została na budynku postawionym w miejscu tej wojennej tragedii. Dziewczynka pracowała na polu w pobliżu Powązek, dziś tu ulokowane jest skrzyżowanie ulic Ostroroga i Wawrzyszewskiej.