Warszawa. Akrobaci z Targówka marzą o Italii. Chcą startować w mistrzostwach Europy
To dla nich pierwsza w życiu okazja, by wystąpić w zawodach tak wysokiej rangi i reprezentować Polskę w walce o europejskie mistrzowskie tytuły. Ale aby zawodnicy Uczniowskiego Klubu Sportowego "Targówek" mogli zmierzyć się z najlepszymi zawodnikami na Mistrzostwach Europy w Akrobatyce Sportowej, muszą sami zawalczyć o pieniądze na wyjazd.
Środki potrzebne są im na bilety lotnicze, opłacenie noclegów, wyżywienie oraz ubezpieczenia, licencje, a także i testy. Bez tych pieniędzy wysiłek, jaki młodzi sportowcy włożyli w przygotowania, pracę nad kondycją i układami pójdą na marne.
Byłaby to niepowetowana strata. Bo już osiągnęli formę, która pozwoliła na zakwalifikowanie się do udziału w Mistrzostwach Europy Grup Wiekowych. Odbędą się one we Włoszech - Pesaro 23-26 września tego roku, zatem czasu jest naprawdę niewiele.
Dlatego zdesperowane nastolatki zorganizowały zbiórkę i liczą na pomoc z sieci. I zapewniają, że warto im pomóc, bo ich szansa jest wysoka. Uczniowski Klub Sportowy "Targówek" ma już sukcesy w krajowych rywalizacjach. Zawodnicy i zawodniczki zdobyli w 2020 roku drugie miejsce na Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych, a pierwsze w 2021 roku. Zaznaczyli swoje miejsce na Mistrzostwach Polski Seniorów w 2020 roku, a na tegorocznym Turnieju pod Wawelem w Krakowie oraz na Turnieju Wiosny im. Henryka Chmielewskiego w Świdnicy zajęli najwyższe miejsca na podium. O tym, że mogą błyszczeć także w międzynarodowej rywalizacji, świadczy to, że w pierwszym roku wspólnego działania znaleźli się wysoko w klasyfikacji Mistrzostw Europy Grup Wiekowych w Izraelu. W finale doszli do siódmego miejsca.
Warszawa. Akrobaci z Targówka marzą o Italii. Chcą startować w mistrzostwach Europy
Trenują razem od trzech lat. "Mamy już za sobą walkę z najlepszymi zawodnikami Europy w 2019 roku, udało nam się zakwalifikować do ścisłego finału. Teraz dostałyśmy kolejną szansę zawalczyć ze Europejską czołówką. Szansę, która przez brak środków na sfinansowanie wyjazdu może nam uciec. Na polu sportowym zrobiłyśmy wszystko co w naszej mocy, ale kwestii finansowej nie jesteśmy w stanie przeskoczyć. Stoimy pod ścianą, liczymy na Wasze dobre serce" - napisała jedna z zawodniczek, zwracając się o pomoc dla swojej drużyny.
Dlaczego zawodniczki i zawodnicy z uczniowskiego klubu muszą sami walczyć o pieniądze? "Akrobatyka Sportowa nie jest sportem olimpijskim i środki otrzymywane z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu przez Polski Związek Gimnastyczny nie pozwalają na opłacenie wyjazdu naszych zespołów. Nasz klub oraz rodzice nie są w stanie sfinansować całego naszego wyjazdu, mogą oni jedynie wesprzeć nas niewielką kwotą" - wyjaśniają akrobaci.