W Warszawie zapadł wyrok w sprawie rejestracji Kościoła Latającego Potwora Spaghetti

Jak przekonywała na rozprawie sędzia Jolanta Dargas, pastafarianie nadal mają prawo do wyznawania wiary w Latającego Potwora Spaghetti. Do jego wyznawania nie jest potrzebna oficjalna rejestracja, w związku z czym w jej opinii nie ma tu mowy o złamaniu Konstytucji.

Artur Koziołek rzecznik resortu wyjaśniał w rozmowie, że eksperci uznali pastafarian za parodię religijną. - Eksperci - tłumaczy Koziołek - uważają, że doktryna Kościoła Latającego Potwora Spaghetti zmierza do ośmieszenia Kościołów już istniejących, a zwłaszcza chrześcijaństwa.

Przeciwnego zdania są wyznawcy Potwora. Wielebny Piotr Podoba powiedział m.in., że jest zaskoczony faktem, iż konsekwentnie urzędnicy oceniają jego wiarę. - Tym bardziej, że nigdy żaden ekspert czy pracownik ministerstwa nie zjawił się na spotkaniu wyznawców - dodał.

Uzasadnienie sędzi Dargas uznano za noszące znamiona łamania Konstytucji. - Jeśli według sądu do wyznawania wiary nie jest potrzebna oficjalna rejestracja, to po co komisja rejestracyjna? - pytają pastafarianie. I dodają, że podzielono religie na lepsze i gorsze. Te, których chroni prawo oraz takie, które się nie podobają urzędnikom ministerstwa. Już zapowiedzieli skierowanie sprawy do Naczelnego Sądu Administracyjnego, być może zwrócą się także do sądów międzynarodowych.

W Polsce jest wielu wyznawców Latającego Potwora Spaghetti. Fanpejdż kościoła zgromadził już 123 tys. fanów. Największą gminą jest warszawska, licząca blisko 200 członków. W czerwcu 2014 r. na Pradze Północ miał miejsce pierwszy w Warszawie ślub w obrządku pastafariańskim . Był to drugi ślub w Polsce (pierwszy odbył się w Łodzi).

Pastafarianizm narodził się w czerwcu 2005 roku, w USA. W Polsce formalny wniosek formalny wniosek o wpis swojego kościoła do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych złożono w lipcu 2012 roku.

Przeczytajcie też: Warszawa droższa niż Praga. Ile musisz pracować, by zarobić na czynsz w stolicy?