W czwartek rolnicze protesty. "Nawet 10 tys. osób"
Przepraszamy za utrudnienia mieszkańców Warszawy. Ale to nie od nas zależy, tylko od pani premier" - mówią związkowcy
18.02.2015 12:31
Związkowcy zapowiedzieli, że 10 tys. rolników będzie protestować w czwartek w stolicy. "Solidarność” Rolników Indywidualnych oraz NSZZ ,"Solidarność” zapowiedziały przemarsz przez Warszawę oraz wiec przed kancelarią premiera. Chcą tam zorganizować tzw. zielone miasteczko. Premier Ewa Kopacz poinformowała we wtorek, że jest zgoda na manifestację, natomiast nie zgadza się na utworzenie pod Kancelarią namiotowego miasteczka.
Rolnicy zgłosili do tej pory w Ratuszu dwie manifestacje. Jedna z nich, organizowana przez OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych ma trwać 25 lutego. Druga, organizowana przez NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność", aż do 28 i może zostać przedłużona.
- Przepraszamy za utrudnienia mieszkańców Warszawy. Ale to nie od nas zależy, tylko od pani premier. Jeśli podpisze porozumienie, wrócimy do domu - powiedział na wtorkowym spotkaniu lider rolniczych związkowców Sławomir Izdebski.
Rolnicy nie wjadą ciężkim sprzętem. Zbiorą się w czwartek o godz. 10.00 przy Torwarze i przemaszerują pod Sejm ulicami: Łazienkowską, Górnośląską i Wiejską. Spod sejmu przejdą pod kancelarię premiera w Al. Ujazdowskich. Największe utrudnienia czekać będą na kierowców jeżdżących Traktem Królewskim. Jeszcze nie wiadomo czy policja zamknie fragment Al. Ujazdowskich, bowiem policjanci trochę nie wierzą w zapowiadaną liczbę protestujących. - Wątpię, żeby było ich aż tylu - powiedział Gazecie.pl oficer stołecznej policji. - Myślę, że przyjedzie nie więcej niż tysiąc - dodał funkcjonariusz.
Tymczasem protestujący szykują już ciepłe posiłki, podstawowy sprzęt sanitarny i opiekę medyczną. Wejścia do namiotowego miasteczka strzec mają specjalni wartownicy wyłonienie spośród rolników. Miasto nie wyraziło jeszcze oficjalnie zgody, ale mówi się, że "zielone miasteczko" będzie funkcjonowało w Warszawie przez 6 dni.
W wtorek policja wystąpiła do sądu z wnioskiem o ukaranie m.in. szefa Ogólnopolskiego Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomira Izdebskiego za ubiegłotygodniowy protest przed ministerstwem rolnictwa. Według policji odbył się on nielegalnie.
Przeczytajcie też: Rzeczniczka rządu: Pani premier bierze pod uwagę pomoc dla Warszawy