W całej Warszawie wyją syreny. Wyjaśniamy, dlaczego pojawił się alarm
Mieszkańcy stolicy są w szoku. "Czy coś się stało?"
"Czy coś się stało?", "dlaczego syreny wyją"? - pytają warszawiacy, gdy dziś od wczesnych godzin porannych w całym mieście rozbrzmiały charakterystyczne sygnały. Uspokajamy: to tylko ćwiczenia!
We wtorek, w godzinach 9.00-13.00 na terenie nie tylko Warszawy, ale całej Polski w związku z prowadzonymi ćwiczeniami taktyczno-specjalnymi pod kryptonimem RENEGADE-SAREX 17/I, zostały uruchomione syreny alarmowe i nadane sygnały treningowe.
Spokojnie, to tylko ćwiczenia!
— Warszawa (@warszawa)
Uruchomienie syren dotyczyło zagrożenia z powietrza, został włączony trzyminutowy sygnał akustyczny modulowany. Odwołanie alarmu nastąpi poprzez nadanie treningowego sygnału odwołania alarmu, tj. trzyminutowego sygnału akustycznego ciągłego. Ćwiczenie ma na celu sprawdzenie systemu ostrzegania i alarmowania ludności.
Pomimo tego, że ratusz infomował o tym ćwiczeniu od dłuższego czasu, większość warszawiaków było zaskoczonych nagłym alarmem.
Tu, na Muanowie, też wyły syreny. Dwa razy, 2gi raz krócej. Nie mamy pojęcia dlaczego...
— Anka Murano (@AnkaMurano)
Syreny alarmowe wyją, a ja uświadomiłem sobie, że w razie faktycznego zagrożenia, a nie jedynie ćwiczeń, nie wiedziałbym, co zrobić.
— Paweł Machitko (@PawelMachitko)
Przeczytajcie również: Rafał Trzaskowski o wyborach w stolicy: "to PO czeka, nie ja"