UW szuka pracownika. 1 tys. zł pensji za znajomość sześciu języków obcych
Po kilkunastu minutach ogłoszenie zniknęło.
1000 zł i ani złotówki więcej oferuje Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego za objęcie stanowiska. Ogłoszenie skierowane jest do doktorantów. Warunków jest kilka, ale jeden zaskakuje - władanie sześcioma językami: angielskim, francuskim, niemieckim, włoskim, greką i łaciną. Dobrze byłoby, by kandydat wykazał się także znajomością prawa rzymskiego.
UW stawia swoim przyszłym pracownikom wysokie wymagania, w przeciwieństwie do proponowanych zarobków. Doktorant miałby pomagać w projekcie prowadzonym przed dr Nowak, specjalistką od papirologii. To dziedzina zajmująca się odczytywaniem papirusów. Poruszając się w tym obszarze naukowym, trzeba znać języki antyczne.
fot. screen/ Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego /fb
Internauci są oburzeni. - 1000 zł! Toż to rozpusta! Pamiętam czasy, kiedy dostawałem od rodziców 15 zł miesięcznie - byłem w podstawówce. Za każdym razem, jak do mojej skarbonki wrzucałem 10 zł (5 zł wydawałem na słodycze), wyobrażałem sobie, że jak uzbieram 500 zł, to będzie mnie stać na wszystko. A teraz! Teraz to wszystko i to w dwójnasób jest możliwe, zaledwie w przeciągu miesiąca. Niestety, zaoszczędzone pieniądze przehulałem na słodycze i rower. Szkoda, że nie zainwestowałem w prywatne lekcje 5 języków obcych- pisze jeden z nich. Kolejna internautka dodaje: - Wymagania jak na tłumacza w międzynarodowej korporacji, płaca gorsza niż na targu w Kiszyniowie. Serio? Na targu w Kiszyniowie możesz poza tym liczyć, że oszukasz kogoś na wydawaniu reszty na ziemniaki.
Po kilkunastu minutach od ukazania się postu na profilu społecznościowym wydziału, ogłoszenie zniknęło. - Nie wiem dlaczego nie ma go już na Facebooku, może to jakiś błąd - mówi WawaLove.pl Magdalena Bujak z sekcji promocji wydziału. Anna Korzekwa, rzecznik prasowy uczelni poinformowała na Twitterze, że propozycja dotyczyła pracy w wymiarze 2 dni w tygodniu.Ta informacja nie została jednak zamieszczona w ogłoszeniu.
Przeczytaj też: Bezpłatny kurs samoobrony dla kobiet. "Bezpieczna Warszawianka"