Uliczni muzycy (wideo)
Którego lubisz najbardziej?
23.04.2012 11:21
Zrobiło się cieplej i na ulicach miasta pojawili się muzycy. Niektórzy są niezwykle sympatyczni, niektórzy niezwykle irytują. Spotkać ich można głównie w miejscach "turystycznych" - na Krakowskim Przedmieściu i Nowym Świecie, ale także w przejściach podziemnych oraz w miejskich parkach.
Do najbardziej znanych w stolicy należą: pani grająca na gitarze, głównie w podziemiach stacji metro Politechnika. Towarzyszą jej zawsze kot i pies. Pani, bardzo sympatyczna, swoją grą zbiera na jedzenie dla swoich zwierząt.
Słynna jest też Orkiestra z Chmielnej, działająca przy "patelni" (stacja metro Centrum). Grają stare, warszawskie szlagiery. Można kupić u nich nawet CD z ich muzyką. Niestety, wokalista zespołu Janusz Mulewicz zmarł rok temu i obecnie kapela gra w innym, zmienionym składzie.
Kiedyś spotkać można było w różnych miejscach miasta słynnego na cały świat Pana Witka, gościa z Atlantydy. Na razie słuch o nim zaginął. Zapewne pojawi się przy wyborach, bowiem Pan Witek jest również znanym politykiem i twórcą własnej (podobno lepszej) konstytucji RP. Mamy nadzieję, że się wkrótce pojawi na warszawskich ulicach.
Na Nowym świecie spotkać też można wielu starszych akordeonistów. O niektórych z znich powstały nawet całe filmy!
Jak co roku, na ulicach miasta pojawią się niedługo Indianie ze swoją muzyką. Skąd są, ilu ich jest i dlaczego wystepują jednocześnie w wielu miejscach - nie wiadomo. Wiadomo jednak, że słychać z ich daleka i zagrają każdy, nawet najbardziej polski przebój w swojej indiańskiej wersji.
I ostatni muzyk. Pan Paweł grający na krzesłach. Kiedyś na "patelni", teraz spotkaliśmy go na Nowym Świecie. Jednych irytuje, innych interesuje. Pan Paweł wystukuje swoje rytmy niemal codziennie. Jak się okazuje - dobrze na tym zarabia. W jeden dzień potrafi zarobić nawet 500 zł! Rozdaje nawet autografy...
To oczywiście nie wszyscy, uliczni muzycy. Jeśli chcecie kogoś polecić - piszcie! A może po prostu Was irytują i uważacie, że powinni zniknąć z warszawskich ulic?