Ukrytą kamerą filmował współlokatorkę podczas kąpieli
Usłyszał zarzut "bezprawnego utrwalania wizerunku nagiej osoby"
Nawet 5 lat więzienia grozi 32-latkowi, który w jednym z mieszkań na warszawskiej Ochocie ukrytą w łazience kamerę nagrywał swoją 21- letnią współlokatorkę podczas kąpieli. Gdy kobieta odkryła urządzenie, natychmiast powiadomiła policję. Mężczyzna przyznał się do winy i usłyszał zarzuty.
21- latka od kilku miesięcy wynajmowała pokój od 32-letniego mężczyzny. Pewnego dnia, podczas kąpieli znalazła ukrytą w kosmetyczce kamerę. Urządzenie było włączone i zawierało kartę pamięci. Obiektyw skierowany był na wannę.
- Urządzenie było dobrze ukryte. Kobieta odkryła je przypadkiem, gdy chciała przesuną kosmetyczkę w inne miejsce. Szybko zorientowała się, że jest nagrywana w negliżu. Natychmiast powiadomiła o sprawie policję - relacjonuje WawaLove.pl podkom. Edyta Wisowska, rzeczniczka prasowa komendy policji na warszawskiej Ochocie.
Szybko ustalono, że nagrywającym jest 32-letni właściciel mieszkania. Mężczyzna usłyszał zarzut bezprawnego utrwalania wizerunku nagiej osoby, za co grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Jednak rzeczniczka podkreśla, że zarzut może ulec zmianie. - Policjanci sprawdzają obecnie od jakiego czasu mężczyzna nagrywał kobietę i czy przypadkiem nie zamieszczał tych nagrań w internecie - mówi Wisowska.
Przeczytajcie też: Złodziej rowerów zatrzymany