Trzaskowski tłumaczy się za wpis o Geremku. "Trzeba uciekać od jakichś chełpliwych wpisów"
- Chyba poprawiłem ocenę sytuacji. Trzeba wyciągać wnioski, a wnioski są takie, że nie jest dobrze, jak polityk za dużo mówi o samym sobie, a jak się chce ktoś chełpliwie chwalić, to raczej wśród rodziny, a nie na Facebooku - tłumaczył w wywiadzie Trzaskowski
Kandydat PO na prezydenta Warszawy pojawił się w środę w radiu TOK FM. Tłumaczył się m.in za szeroko komentowany wpis na Facebooku, w którym postanowił uczcić rocznicę śmierci Bronisława Geremka. Internauci wytykali mu zbyt duże wychwalanie siebie.
- Przede wszystkim chyba na tym właśnie polega problem, że to nie był wpis o Geremku, tylko o sobie, a polityk nie powinien mówić zbyt dużo o sobie. Więc oczywiście, że trzeba się przede wszystkim uczyć. Trzeba uciekać od jakichś chełpliwych wpisów i nie ma co mówić za dużo o sobie, bo wszyscy chcą raczej rozmawiać o Warszawie czy w ogóle o polityce - mówił kandydat.
Przeczytaj też: "Zobacz, co grozi nam, jeśli wejdzie ustawa Lex Deweloper". Aktywiści apelują do Andrzeja Dudy
Rafał Trzaskowki oczywiście wspomniał o swoim kontrkandydacie, Patryku Jakim. - Właściwie wszystkie swoje propozycje programowe pożycza ode mnie. Ogłaszam je, on za chwilę je ogłasza sam, bo nie ma żadnego oryginalnego pomysłu na Warszawę - podkreśla poseł.
- Pytanie, kto jest wiarygodny. Bo jeżeli Jaki mówi, że w sumie Okęcie powinno zostać, a wiadomo, że PiS je zlikwiduje, a sam Jaki wyjmuje kartę w momencie głosowania, bo tchórzy. Jeżeli mówi o smogu, a nie przychodzi na głosowanie, kiedy my proponujemy ustawę o walce ze smogiem, to jaką on ma wiarygodność? - pytał kandydat na prezydenta Warszawy.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl