Tradycyjne, wegańskie, bezglutenowe, a może bez cukru?

Dzisiejszy dzień zapowiada ostatni tydzień karnawału. Tłusty Czwartek kojarzy nam się przede wszystkim ze świeżymi, pulchnymi, drożdżowymi pączkami, wykonywanymi na mnóstwo sposobów i z różnymi nadzieniami – a czasem i bez. Zwykle polane są słodkim lukrem lub posypane cukrem pudrem. Historia Tłustego Czwartku sięga czasów starożytnych - Rzymianie obchodzili raz w roku tzw. tłusty dzień, kiedy mogli zajadać się przysmakami bez ograniczeń.

Warszawscy cukiernicy zapewne całą dzisiejszą noc smażyli pączki i faworki. To zwyczaj, który utrzymuje się od lat. Podpytaliśmy warszawiaków, gdzie według nich zjeść można najlepsze pączki. To nie wszystko. Wyszukaliśmy też miejsca, w których znaleźć możecie bardziej zdrową, mniej kaloryczną, bezglutenową lub wegańską wersję tych ciastek.

Zobaczcie też: Tłusty czwartek dawniej [ZDJĘCIA]

Co roku niedoścignionym faworytem pytanych przez nas warszawiaków jest cukiernia "Zagoździński" Znajdująca się przy ul. Górczewskiej 15. Specjalnością tej są właśnie pączki. Legenda głosi, że sam Marszałek Józef Piłsudski wysyłał tu po słodycze swojego adiutanta.

Pierwszą cukiernię pan Zagoździński razem z żoną otworzyli w 1925 roku. Powstała ona przy Wolskiej 53. W 1930 przeniósł firmę do znacznie większego lokalu przy Wolskiej 66. Podczas Powstania Warszawskiego dom, w którym była cukiernia spalono. W maju 1945 roku Zagoździńscy wrócili do miasta. Razem z innymi lokatorami odbudowali dom. W roku 1973 na skutek powiększenia sąsiadujących z cukiernią państwowych sklepów, Dzielnicowa Rada Narodowa usunęła Zagoździńskiego, dając lokal zastępczy przy ulicy Górczewskiej 15. Lokal był mniejszy, więc produkcja została ograniczona tylko do wyrobu pączków.

Obecnie cukiernię prowadzi już czwarte pokolenie! Dla wielu z Was ta cukiernia to ostatnie takie miejsce w Warszawie. "Cukierenka znajduje się w starej kamienicy i zajmuje dwie skromne witryny. Jedna służy za wystawę - wdzięczą się tu do przechodniów rumiane pączki, druga witryna połączona jest drzwiami prowadzącymi do skromnego wnętrza. W środku czas zatrzymał się jakieś 60 lat temu i na pewno można by tu kręcić scenę z np. "Przygody na Mariensztacie" bez zmiany dekoracji. Zgrzebnie, skromnie, ubogo wręcz. W ofercie zaś wyłącznie pączki, ale za to jakie. Pyszne to za mało powiedziane. Mięciutkie, rozpływające się w ustach, z porcją świeżej marmolady. Czujemy od razu, że recepturę wypieku traktuje się tu poważnie i przechowuje z pamięci z pokolenia na pokolenie" – pisała do nas rok temu pani Agnieszka.

Pracownia Cukiernicza Zosicz

W Pracowni Cukierniczej Jerzego Waldemara Zosicza, umiejscowionej na rogu Żelaznej i Krochmalnej, czas zatrzymał się w miejscu. Cukiernia wita starym szyldem, niezmienionym od lat wystrojem wnętrza, a uśmiechnięta pani zza lady zawija smakołyki w szary papier i zawiązuje pakunek sznurkiem. Miejsce prowadzi od 35 lat Wiesława Zosicz. Można ją bliżej poznać dzięki blogowi cukierni, na którym specjalistka od wypieków dzieli się informacjami na temat swoich smakołyków. Tu kupimy doskonałe, przygotowywane tradycyjnie pączki.

Cukiernia założona w 1921 roku. Ręcznie robione, tradycyjne pączki z różą czy marmoladą są wyśmienite.

Przy ul. Chmielnej 13 przez cały rok zjeść można pyszne, gorące pączki prosto z blachy. Kto zapomni adresu, może spokojnie kierować się zapachem – szczególnie w Tłusty Czwartek cała ulica Chmielna przesycona jest aromatem tych słodkości.

Założona przez Zofię i Wiesława Antolaków, działa nieprzerwanie od 1980 r. przy ul. Rzymowskiego 37, Dzisiaj prowadzą ją wspólnie razem z dwoma synami Grzegorzem i Michałem. W ofercie mają różne ciasta, m.in. pyszne, tradycyjne pączki.

Rodzinna cukiernia założona w 1978 roku. Tutaj kupimy ręcznie robione pączki i znakomite faworki.

Także rodzinna firma, założona przez Zygmunta Wypycha w 1984 roku. Tu zjemy tradycyjne, smażone na smalcu pączki.

Została założona w 1996 r. przy Nałęczowskiej 64. Oferuje szeroki asortyment wyrobów cukierniczych. W Tłusty Czwartek zaprasza na pączki z różą i ajerkoniakiem.

Znajduje się przy ul. Obrońców Pokoju 11a we Włochach. Znana i doceniana przez mieszkańców dzielnicy.

Lokal położony na Starym Mokotowie (ul. Dąbrowskiego 71). Działa od ponad 30 lat. Przez cały rok zaprasza na ciasta i ciasteczka, w tym pączki oraz na kawę. Latem można tu wpaść na lody. Dla niektórych z Was ta cukiernia serwuje najlepsze pączki w mieście.

Lokal mieści się w podziemiach dworca Warszawa Centralna, przy zejściu na skrzyżowaniu Jerozolimskich i Emilii Plater, od strony Dworca Śródmieście.

Lokal znajduje się przy ul. Płowce 4. Gorące pączki są podobno przepyszne.

To pracownia z ponad 50-letnią tradycją na rynku warszawskim. Jej produkty można zamówić do biura, kupić w osiedlowych sklepikach w całym mieście.

Firma istnieje od 1937 roku na Saskiej Kępie - początkowo na Francuskiej, obecnie przy Zakopiańskiej 20.

Jeśli nie chcecie jeść pączków smażonych na smalcu, czy też wykonanych z pszennej mąki, z dużą ilością cukru, nie będzie problemu, aby znaleźć zdrowszą wersję tego popularnego ciastka.

Przy ul. Bartyckiej 115 znajdziecie cukiernię „Sugarfree” specjalizującą się w niskokalorycznych słodyczach. Tutejsze pączki słodzone są zdrowymi zastępnikami, takimi jak stevia czy ksylitol. Cukiernia zaprasza dziś od godziny 10:00.

Bezglutenowe, a jednocześnie wegańskie pączki oferuje Vege Kiosk (ul. Krucza 51). Po wegańskie pączki warto wybrać się również do popularnej warszawskiej wegańskiej burgerowni Krowarzywa (ul. Hoża 42). Oprócz tego pączki na wegańsko znajdziemy w Dolce & Vegan (ul. Finlandzka 12a), kawiarni Kubek i Ołówek na Kredytowej 8, Gruszkach Pietruszkach na Mariensztacie (ul. Garbarska 3 i 5), VegeMieście , które od kilku miesięcy działa pod nowym adresem (al. Solidarności 60a) oraz w Mówisz Masz przy Mokotowskiej 48.