Szef kuchni znanej restauracji: "Roz*ebać ciapatą rasę czas". Następnego dnia przeprasza
Rasistowski incydent w stolicy
Patryk Wierzejski, na co dzień szef kuchni popularnej restauracji mieszczącej się przy warszawskim pl. Konstytucji umieścił na swoim prywatnym profilu wpis: "Roz*ebać ciapatą rasę czas". Gdy o sprawie zrobiło się głośno, wpis zniknął, a kucharz za swoje słowa przeprosił.
Rasistowski wpis Wierzejskiego został nagłośniony przez nieformalną inicjatywę "Chlebem i solą". Na profilu restauracji, gdzie na co dzień pracuje kucharz, napisali oni: "Dzień dobry. Czy zdają sobie Państwo sprawę z tego, że szef kuchni AïOLI inspired by MINI, na swoim publicznym profilu, wprost nawołuje do przemocy wobec osób o innym kolorze skóry? Co zamierzają Państwo z tym zrobić? Polecamy warsztaty antydyskryminacyjne prowadzone przez jedną z organizacji pozarządowych, bo takie zachowania często spowodowane są niewiedzą, brakiem wyobraźni i poczucia odpowiedzialności za słowa". "Chlebem i solą" poprosiło też, by ich wpisu nie udostępniać. "Nie zależy nam na piętnowaniu knajpy, w której pracuje dużo fajnych ludzi, tylko na zajęciu przez nią właściwego stanowiska" - napisali.
Gdy o sprawie zrobiło się głośno, Wierzejski swój wpis usunął. Zamieścił też przeprosiny: "Emocje opadły a ja zdałem sobie sprawę że zwyczajnie przesadziłem a mój post nigdy nie powinien się wydarzyć - za co ponownie przepraszam, nie jestem osobą agresywną ani dyskryminującą osoby o innym kolorze skóry, poglądach religijnych czy politycznych, choć zdaję sobie sprawę że takie macie Państwo odczucia. Ze swojej strony nic więcej nie mam na swoje usprawiedliwienie, mogę tylko obiecać że taka sytuacja więcej się nie zdarzy. Państwa reakcje uświadomiły mi jak wiele osób mogłem skrzywdzić" - napisał między innymi.
"Ukaże się opinia restauracji w tym temacie".
Część internautów nie widzi we wpisie Wierzejskiego niczego złego. "Jutro pewnie ja będę kogoś przepraszał. Ciekawe kto mnie przeprosi kiedy jakiś ciapaty zgwałci mi córkę?" - napisał jeden z jego znajomych. "Je*ać araba je*ać murzyna Legia Warszawa biała drużyna. Śpiewają miasta śpiewają wioski Legia Warszawa klub rasistowski. Nie łam się i nie POzwol zamknąć sobie ust. Prawda zawsze zwycięży. Nie dla islamizacji Polski" - napisał inny. Tych komentarzy Wierzejski nie usunął, do dzisiaj można je przeczytać.
Większość internautów nie pozostawia na szefie kuchni suchej nitki. Oberwało się także restauracji. "Dajcie znać, jak coś z tym zrobicie, żebym wiedziała, kiedy przestać Was omijać". "Jeśli Aioli chce być profesjonalną, międzynarodową firmą, to powinna jak najszybciej zareagować. To się nadaje do prokuratury". - to tylko kilka z wielu komentarzy.
Nawoływanie do przemocy, jakiego dopuścił się Wierzejski, to przestępstwo zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności. Zapytaliśmy o sprawę w lokalu. Zadaliśmy m.in. pytania o to, czy Wierzejski dalej tam pracuje. "Restauracja nie zgadza z rasistowskimi poglądami" - napisało Aioli w odpowiedzi lecz nie odniosło się do innych, zdanych przez WawaLove.pl pytań. Poinformowało nas też, że wkrótce "ukaże się opinia restauracji w tym temacie".
Przeczytajcie też: Suczka czeka pod szpitalem, choć jej właściciel niedawno zmarł. "Miłość silniejsza, niż śmierć"