Susza w Polsce. Hydrolog: W piątek poziom wody w Wiśle w Warszawie osiągnie 50 cm
Poziom Wisły w Warszawie spada w ekspresowym tempie. Hydrolog IMGW-PIB stwierdził, że stan wody opada od ponad miesiąca i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższych miesiącach miało się to zmienić. Prognozuje jednocześnie, że w piątek po południu poziom wody osiągnie 50 cm. Do rekordowo niskiego poziomu (26 cm) z sierpnia 2015 roku zabraknie wówczas 24 cm.
23.04.2020 | aktual.: 23.04.2020 14:11
Dla PAP rzecznik IMGW-PIB, hydrolog Grzegorz Walijewski stwierdził, że aktualnie stan wody w Wiśle jest bardzo niski praktycznie na całym jej odcinku. W stacji pomiarowej Warszawa-Bulwary poziom Wisły wynosi obecnie 59 cm i w najbliższych dniach będzie wciąż spadać. Zaznaczył jednocześnie, że granica, która informuje, że stan wody Wisły w Warszawie wchodzi w strefę wody niskiej, to 165 cm.
- W tym roku ten stan rozpoczął się 11 marca. Prognozuje się, że w piątek po południu poziom wody osiągnie 50 cm - mówi Walijewski.
Ponadto Walijewski zaznaczył, że w ciągu następnego tygodnia poziom wody w Wiśle będzie się wahał, lecz z tendencją malejącą. W weekend na Mazowszu pojawią się opady deszczu, jednak nie wpłyną one na poprawę poziomu wody. Ten determinowany jest przez sytuację meteorologiczną, która panuje w południowych województwach. Czas dopływu wody z górnej części dorzecza do Warszawy trwa od 6 do 10 dni. Tym sposobem ewentualne wezbranie w stolicy obserwowane jest z kilkudniowym "opóźnieniem".
- Na południu kraju w weekend również prognozowane są opady deszczu. Te jednak będą przysłowiową kroplą w morzu potrzeb - podsumował.
Susza to narastający problem
- Kwiecień (podobnie jak rok temu) zapisuje się do tej pory jako bardzo suchy miesiąc. Zgodnie z prognozami, opracowanymi przez klimatologów IMGW-PIB, końcówka kwietnia, maj oraz czerwiec będą charakteryzowały się wysokimi temperaturami powietrza, powyżej średniej wieloletniej normy. Oznacza to nie tylko pogłębioną suszę hydrologiczną, ale również bardzo niekorzystną sytuację dla rolników - powiedział nam rzecznik IMGW-PIB,
Podkreślił ponadto, że z sezonowej prognozy wynika, że do końca czerwca opadów będzie niewiele, a temperatura powietrza będzie powyżej normy dla tego okresu. Według danych i obserwacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, od 2015 roku zaobserwować można, narastający problem suszy. Również w samym dorzeczu Wisły już teraz odczuwa się skutki suszy hydrologicznej – niskie poziomy wody w rzekach, wyschnięta ściółka leśna oraz oczka wodne w lasach, zwiększające zagrożenie pożarowe, a także niski poziom wody w zbiornikach retencyjnych. Ponadto, mały przepływ wody w rzekach, w wielu miejscach uniemożliwia funkcjonowanie żeglugi śródlądowej. W dłuższej perspektywie susza może niekorzystnie wpłynąć nie tylko na rolnictwo i jakość upraw, ale również na pracę elektrowni i dużych zakładów przemysłowych, które potrzebują dużej ilości wody do procesów chłodniczych
Zobacz także:Kolejni zakażeni podchorąży w SGSP. Rzecznik straży pożarnej o szczegółach kwarantanny
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl