RegionalneWarszawaStrajk kobiet "Nie dla legalizacji przemocy domowej"

Strajk kobiet "Nie dla legalizacji przemocy domowej"

Przed siedzibą Ordo Iuris zgromadziło się kilkaset kobiet. Protestowały przeciwko planom rządu, aby wypowiedzieć Konwencję Stambulską. Część uczestniczek przebrała się za podręczne z "Opowieści podręcznej".

Strajk kobiet "Nie dla legalizacji przemocy domowej"
Źródło zdjęć: © East News

24.07.2020 | aktual.: 24.07.2020 20:04

W piątek 24 lipca, w całej Polsce kobiety wyszły na ulice, by protestować przeciwko wypowiedzeniu przez rząd Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, zwanej też Konwencją Stambulską.

Protest w Warszawie rozpoczął się o godz. 17.30 briefingiem prasowym przed siedzibą organizacji Ordo Iuris przy ul. Zielnej 39. Organizacja ta tego dnia rozpoczęła zbiórkę podpisów pod projektem ustawy otwierającej drogę do wypowiedzenia przez Polskę Konwencji. Protestujący mieli ze sobą transparenty: "Ordo Iuris zagraża rodzinie", "PiS piekło kobiet".

Organizatorzy nazywają Ordo Iuris "groźną grupą fundamentalistów", którzy podejmują kolejną "próbę legalizacji bicia kobiet i dzieci w Polsce".

Warszawa. Wspólna inicjatywa kilku stowarzyszeń

- Skala przemocy wobec kobiet jest bardzo wysoka. Już choćby dane policji wskazują na to, że przemoc ma płeć. 70 proc. zgłoszeń przemocy dotyczy przemocy wobec kobiet. I właśnie dlatego Konwencja stambulska, zwana też Konwencją antyprzemocową, jest tak nam potrzebna - mówi Aleksandra Magryta, koordynatorka Wielkiej Koalicji za Równością i Wyborem.

Protest przebiegał pod hasłem "Nie dla legalizacji przemocy domowej". Jest to wspólna inicjatywa Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, Centrum Praw Kobiet, Warszawskich Dziewuch oraz Wielkiej Koalicji za Równością i Wyborem, która zrzesza kilkadziesiąt organizacji.

Zobacz także: Dziwne zachowanie kobiety po wypadku. Nagranie brutalnej reakcji policji z Hiszpanii

Organizacje kobiece twierdzą, że wypowiedzenie Konwencji to pierwszy krok do legalizacji przemocy domowej w Polsce. Przypominają, że projekt takiej legalizacji pojawił się już w 2019 i przepadł dzięki oporowi społecznemu.

Protesty odbyły się też w innych miejscowościach, m.in. w Bydgoszczy, Gdańsku, Kaliszu, Krakowie, Lublinie, Poznaniu i Zielonej Górze.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)