Stoi w Warszawie lokomotywa
Ciężka, ogromna a wokół Sadyba
Czerniaków - Sadyba, ul. Okrężna. To właśnie tutaj stoi sobie... lokomotywa, niezwykła rzeźba upamiętniająca nieistniejącą już Kolej Wilanowską. Jej autorem jest Jarosław Urbańskiego, artysta z Chojnic.
Pomnik ma upamiętniać Kolejkę Wilanowską która jeździła tą trasą, skręcała w ulicę Okrężną, żeby ominąć fosę fortu, nad którą zrobiono mostek dopiero w 1935 r. Początkowo wagoniki ciągnęły konie. W 1894 r. na trasę wyjechał pierwszy w Królestwie Polskim wąskotorowy parowóz. Jeszcze przed wojną tabor zastąpiono wagonami motorowymi. W 1957 r. zlikwidowano trasę Belweder – Wilanów, a w 1971 r. całkowicie ją zamknięto.
Sama rzeźba jest niezwykła. Towarzystwo Przyjaciół Sadyby, które ją zamówiło, dało artyście wolną rękę. Urbański zrobił więc rzeźbę po swojemu - jest to lokomotywa z niezwykłym napędem: odrzutowym i na całusa. W środku kabiny znajduje się odlew ust artysty, które można pocałować.
Gdyby ktoś czuł kolejowy niedosyt, zawsze może pojechać do sochaczewskiego Muzeum Kolejek Wąskotorowych, gdzie zobaczy autentyczny wagonik ciuchci wilanowskiej.